Koncert Justina Biebera w Izrealu okazał się porażką
Wygląda na to, że nie w każdym zakątku wszechświata Justin Bieber jest jedną z najbardziej rozchwytywanych gwiazd popu.
Występ kanadyjskiego gwiazdora w parku Hayarkon w Tel Awiwie, który odbył się 14 kwietnia, przyciągnął zaledwie 21 tys. fanów - znacznie mniej niż się spodziewano.
Organizatorzy koncertu liczyli, że zjawi się co najmniej 35 tysięcy widzów. Dodajmy, że w tym samym miejscu Madonna zaśpiewała w 2009 roku dla 56 tysięcy osób.
W akcie desperacji organizatorzy oferowali nawet darmowe wejściówki rodzicom fanów Justina Biebera.
Sam wokalista, mimo niezadowalającej frekwencji, zgodnie z umową zainkasował milion dolarów za 90-minutowy show.