Koncert jak "Avatar"?

Jean Michel Jarre, francuski kompozytor muzyki elektronicznej, wystąpił w londyńskiej Royal Albert Hall.

Doniesienia te potwierdził sam muzyk w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem agencji AFP.

Jarre, który obecnie przebywa w Belgii, gdzie przygotowuje się do trasy koncertowej, przyznał, że skontaktowali się z nim przedstawiciele firmy Panasonic z propozycją nagrania jego koncertów w technologii HD.

"Film z koncertów ze Strasburga i Liege w Belgii zostanie wydany za kilka miesięcy w technologii 2D i 3D" - oznajmił 62-letni kompozytor.

"Technologia trójwymiarowa taką rewolucją w historii kina, jak przejście od filmów czarno-białych do kolorowych" - dodał.

Przypomnijmy, że Jarre ponownie odwiedzi Polskę w ramach "World Arena Tour", halowej trasy koncertowej. Muzyk zapowiada, że będzie to trasa absolutnie niezwykła, a dzięki nowej super produkcji, widzowie będą mogli doświadczyć zarówno energii, która wytwarza się podczas koncertów plenerowych, jak i emocji, które są obecne podczas występów halowych.

"Chcę, aby ludzie zobaczyli moją muzykę. Nie przekazuję w słowach żadnej opowieści, pragnę tylko, aby ludzie zatopili się w zmysłowym doświadczeniu i aby pozwolili zabrać się swojej wyobraźni, dokądkolwiek ich ona powiedzie" - tłumaczy Jarre.

Występ Francuza odbędzie się już w najbliższy poniedziałek (1 marca) w katowickim Spodku.