Kompromitacja Joanny Moro: Edyta Górniak miała rację!

Joanna Moro zaśpiewała na festiwalu w Opolu przebój Anny German dlatego, że nie chciała tego zrobić Edyta Górniak.

Joanna Moro nie miała takich dylematów jak Edyta Górniak. A szkoda...
Joanna Moro nie miała takich dylematów jak Edyta Górniak. A szkoda...AKPA

Przypomnijmy, Edyta Górniak zrezygnowała z udziału w tegorocznym festiwalu polskiej piosenki w Opolu m.in. dlatego, że odmówiła wykonywania utworów Anny German.

"Jakkolwiek tęsknią Państwo za Jej pięknymi utworami i jakkolwiek te utwory byłyby piękną ozdobą Festiwalu, to jednak mam w sobie nazbyt dużo pokory, aby zmierzyć się z Artystą-Geniuszem. Drodzy Państwo, uważam, że repertuar i osoba Pani German powinny pozostać nienaruszone, dopóki nie urodzi się równie piękny Głos i Osobowość. Nie uważam, abym miała prawo dotykać Twórczości Pani German w najmniejszym stopniu" - pisała Edyta Górniak w swoim oświadczeniu.

Tymczasem tego ambitnego zadania podjęła się Joanna Moro - odtwórczyni roli Anny German w superpopularnym serialu - i wypadła fatalnie, czego sama nie ukrywa.

Wychodzi więc na to, że Edyta Górniak miała rację; że repertuar Anny German może wybrzmieć tylko w ustach piosenkarki wybitnej. Gdyby Moro zechciała wczytać się w słowa Górniak, to nie porywałaby się z motyką na słońce.

Tymczasem aktorka nie ma zamiaru rezygnować z repertuaru German i szykuje album z jej przebojami. Wciąż nie wyszła z roli - komentują złośliwi.

Inną sprawą jest postawa TVP, która już od dobrych kilku lat nie potrafi powstrzymać się przed lansowaniem gwiazd swoich seriali w Opolu, co niepotrzebnie obniża rangę imprezy.

(mim)


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas