Kelly Rowland: Bóg dał jej zasięg w komórce?
Amerykańska wokalistka pop Kelly Rowland wspomina dramatyczne chwile na morzu.
W zeszłym miesiącu łódź, którą płynęła m.in. Kelly Rowland, zagubiła się na Atlantyku u wybrzeży amerykańskiego stanu Massachusetts.
Kelly Rowland przyznała w rozmowie z "Metro", że przeżywała na morzu bardzo trudne chwile.
"Pamiętam, że modliłam się i prosiłam boga, by łódź się nie wywróciła" - opowiada.
"Błagałam też boga o choć dwie kreski zasięgu. I rzeczywiście, nagle pojawił się zasięg w moim telefonie. Dzięki temu zdołaliśmy wezwać pomoc z lądu i zostaliśmy uratowani" - wspomina.
Jak się później okazało, łódź z piosenkarką na pokładzie znajdowała się 53 kilometry od brzegu.