Jill Scott pokłóciła się z fanami o Billa Cosby'ego
Próba obrony komika Billa Cosby'ego przez wokalistkę Jill Scott spotkała się z ostrą reakcją słuchaczy piosenkarki.
Przypomnijmy, że już 19 kobiet oskarżyło Billa Cosby'ego o gwałt: w różnych latach, ale w ten sam sposób - poprzez zdobycie zaufania, a następnie odurzenie środkami psychoaktywnymi.
Opinia publiczna i media coraz wyraźniej odwracają się od Billa Cosby'ego. Gdy jednak poproszono piosenkarkę Jill Scott o podpisanie petycji, w której domagano się usunięcia Cosby'ego z rady uczelni uniwersytetu w Filadelfii, ta zdecydowanie odmówiła.
Jill Scott właśnie tam i właśnie od Billa Cosby'ego otrzymała honorowy tytuł naukowy.
"Czyżby już udowodniono wszystkie zarzuty? Nie wiedziałam. Czy w takim razie uczelnia odda mu miliony dolarów, które przeznaczył na stypendia?" - zaatakowała petycję Jill Scott.
Gdy oburzeni fani zarzucili artystce, że staje w obronie gwałciciela, ta zwróciła się do jednego z nich bezpośrednio:
"Znasz Billa Cosby'ego? Ja tak, dziecko, i te zarzuty są szalone. Poproszę o dowód. Kropka" - oświadczyła wokalistka.
Następnie Jill Scott zaczęła wyliczać zasługi Billa Cosby'ego dla wizerunku afroamerykańskiej społeczności.