Jest bliska załamania nerwowego?
Britney Spears nie może korzystać z internetu i telefonu komórkowego. Opiekunowie gwiazdy podjęli jeszcze inne środki mające zapobiec kolejnemu załamaniu nerwowemu piosenkarki.
Britney Spears zrezygnowała z udziały w kolejnej edycji "The X Factor" po tym, jak doszły do niej głosy niezadowolenia producentów show. Media doniosły, że gwiazda uprzedziła tym samym ruch niezadowolonych z jej występów twórców "The X Factor".
Kilka dni później piosenkarka oficjalnie poinformowała o rozstaniu z narzeczonym Jasonem Trawickiem. Ponoć 41-letni były już partner gwiazdy miał dość jej ekstrawagancji i dziwactw.
Osoby opiekujące się Britney Spears obawiają się, że ostatnie wydarzenia mogą negatywnie odbić się na zdrowiu psychicznym gwiazdy. Przypomnijmy, że w 2007 roku piosenkarka przeszła poważne załamanie nerwowe.
"Britney Spears wydaje się być bardzo przygnębiona. Ludzie zajmujący się karierą zdecydowali, że nie można zostawić jej samej. Przez cały czas ktoś z nią jest" - twierdzi informator magazynu "Closer".
"Martwią się tym, że medialne plotki na jej temat mogą źle wpłynąć na kruchą równowagę psychiczną. Z tego powodu otrzymała zakaz korzystania z internetu i odebrano jej telefon komórkowy. Z rodziną kontaktuje się za pomocą telefonów ochroniarzy" - czytamy.
Pod znakiem zapytania stanęła również umowa z jednym z hoteli w Las Vegas, gdzie Britney Spears miała dawać regularne koncerty. Kontrakt wart był ponoć 100 milionów dolarów!
"To mogłoby być zbyt wyczerpujące dla niej pod względem fizycznym i psychicznym. W tym momencie ona z trudem daje sobie radę z najprostszymi sprawami" - twierdzi rozmówca "Closer".
Ponoć z powodu stresu Britney Spears zaczęła szukać pocieszenia w jedzeniu i przybrała na wadze.
"Po zjedzeniu dużej porcji potrafi powiedzieć, że wciąż jest głodna. W obecnej chwili potrzebuje troski i opieki" - powiedział informator magazynu.
