Reklama

Indyk chce zjednoczyć Europę!

"Indyk" Dustin, który będzie reprezentował Irlandię w pierwszym półfinale tegorocznej Eurowizji, postawił sobie ambitny i szlachetny cel.

Dustin chce zjednoczyć Europę.

"Chciałbym, by mój występ połączył wschód z zachodem. By dzieci z krajów dotkniętych wojną, a także dzieci z Bułgarii czy Gruzji mogły czuć się wspólnotą" - powiedział "indyk".

Jak mówi, utwór "Irlande, douze pointe" jest swego rodzaju hymnem. Śpiewa w nim między innymi: "Wschodnia Europo, kochamy cię".

"Marzę, żeby ludzie przy tej piosence tańczyli razem na ulicach. Mówię wam, głusi zaczną widzieć, a ślepi będą słyszeć, kiedy zabrzmi mój utwór" - zakończył Dustin, sugerując tym samym, że znowu stroi sobie żarty.

Reklama

Swoje poparcie dla irlandzkiego reprezentanta wyraził m.in. Bob Geldof.

Przypomnijmy, że indyk Dustin wystąpi dziś (20 maja) o godzinie 21 w pierwszym z dwóch półfinałów tegorocznego konkursu Eurowizji. Reprezentant Irlandii zaprezentuje się zaraz po Isis Gee. Do finału awansuje dziewięciu wykonawców wyłonionych głosami telewidzów oraz jeden wskazany przez jury.

Sprawdź nasz raport specjalny poświęcony Eurowizji 2008.

Dołącz do fanów Eurowizji w serwisie Muzzo.pl.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: indyk | indyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy