Honey odpowiada Karolinie Korwin-Piotrowskiej

Wokalistka i blogerka Honorata "Honey" Skarbek jest oburzona słowami dziennikarki Karoliny Korwin-Piotrowskiej, która zarzuciła jej, że uprawia "lans na chorobę".

Teledyski Honey notują miliony odtworzeń (fot. Andras Szilagyi)
Teledyski Honey notują miliony odtworzeń (fot. Andras Szilagyi)MWMedia

Honey przyznała niedawno, że choruje przewlekłą białaczkę szpikową.

Karolina Korwin-Piotrowska na łamach "Wprost" zaatakowała Honey.

"Coraz większą popularność zdobywa ryzykowny, a właściwie głupi lans na chorobę - w celu osiągnięcia sławy i głębokich emocji u odbiorców opowiada się o chorobie. W ostatnich dniach lans ten uprawia szafiarko-piosenkarka Honey, która obwieściła, że chorowała na białaczkę i może umrzeć (...) Jestem perwersyjna, czekam na lans na grzybicy stóp i długotrwałym zatwardzeniu (...)" - to fragmenty tekstu Korwin-Piotrowskiej dotyczące Honoraty Skarbek.

Wokalistka opublikowała na Facebooku obszerną odpowiedź.

"Zacznijmy od tego, że NIGDY z mojej strony, nie padło stwierdzenie, że 'mogę umrzeć'. To jak posypanie soli na wciąż świeże rany. Jaki człowiek może dopuścić się takiej manipulacji?" - pyta Honey.

"Nie potrzebuję takiej promocji, nie pojawiam się na każdej ściance, nie pozuję z butami na eventach, sprzedaję płyty, gram dużo koncertów, moje piosenki i teledyski są grane w Polsce i za granicą, a przede wszystkim mam wielu wspaniałych fanów. Jestem bardzo wdzięczna za to, co dał mi los i jak ułatwił mi walkę z chorobą, którą niestety wielu przegrywa" - czytamy.

"Nie wiem, czy osoby kiedykolwiek dotknięte chorobą nowotworową lub takie, które miały z nią styczność w swojej rodzinie czy otoczeniu albo po prostu te empatyczne z nieograniczonymi horyzontami, będą chciały czytać gazety lub oglądać programy, w których ich dziennikarze szydzą z poważnej choroby, którą jest przewlekła białaczka szpikowa, porównując ją do grzybicy lub zatwardzenia" - punktuje Skarbek.

Zakończenie wpisu młodej gwiazdy jest nieco zagadkowe:

"Nigdy nie życzę Pani tego, co spotkało mnie i moją rodzinę. Karma bywa okrutna, nieprawdaż? Mam nadzieję, że ma już Pani nowe mieszkanie i zwierzaki. Pozdrawiam".

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas