Reklama

Gwiazda: Moja muzyka mnie irytuje

Amerykańska piosenkarka Katy Perry nie przepada za swoim debiutanckim albumem "One Of The Boys". Gwiazda określiła płytę przymiotnikiem "irytująca".

Wokalistka znana z przeboju "I Kissed A Girl" (ZOBACZ KLIP ) pracuje obecnie nad następcą bestsellerowej płyty. Drugi album Katy Perry ma być "dojrzalszy".

"Nowe piosenki wciąż są zabawne, ale również o wiele mroczniejsze od tych z pierwszej płyty" - ujawniła gwiazda.

"Nie są tak irytujące, jak przeboje z debiutu. Kiedy robisz coś w kółko i w kółko, to zamienia się w torturę. Masz ochotę umrzeć, dlatego muszę zrobić krok do przodu" - zadeklarowała Katy Perry.

25-letnia artystka za sprawą drugiej płyty chce zaznaczyć swoje miejsce na rynku muzycznym:

"Jest Lady GaGa, która wygląda jak ktoś z innej galaktyki. Mamy Ke$hę, która jest imprezową i rozrywkową dziewczyną. Wreszcie jest i Rihanna, która stworzyła swoją własną przestrzeń w muzyce urban" - wymienia.

Wzorem dla Katy Perry jest kanadyjska wokalistka Alanis Morissette:

"Brakuje takiej osobowości w muzyce w 2010 roku. Uwielbiam ją, ponieważ była głosem osób, które nie potrafiły wyrazić własnych uczuć. Ale nie zamierzam z nikim konkurować" - zaznaczyła.

Zobacz teledyski Katy Perry na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: 'Gwiazdy' | Katy Perry | muzyka | Katheryn Elizabeth Hudson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama