Fani zmarłej gwiazdy są wściekli
Wielbiciele zmarłej tragicznie w 2001 roku piosenkarki Aaliyah chcą zablokować prace nad filmową biografią artystki.
10 lat temu zginęła Aaliyah
Zapowiadała się na wielką gwiazdę R&B i soulu. Zginęła tragicznie mając jedynie 22 lata.
Przypomnijmy, że według doniesień w rolę Aaliyah w telewizyjnej serii zatytułowanej "Princess of R&B" wcieli się disneyowska gwiazdka Zendaya Coleman (17 l.).
Wybór aktorki spotkał się ze sprzeciwem ze strony fanów Aaliyah. Również rodzina zmarłej artystki zaprotestowała przeciwko filmowej biografii piosenkarki, jednocześnie apelując do wielbicieli Aaliyah, by ci łagodnie potraktowali nastoletnią Zendayę Coleman.
Apel matki i brata Zendaya Coleman przeszedł jednak bez echa, a fani zmarłej gwiazdy wystosowali ostrą petycję.
"Naszym celem jest zastopowanie produkcji filmowej biografii Aaliyah. To nie w porządku, że matka i brat Aaliyah nie mają żadnego wpływu na film. Również fani i nawet przyjaciele Aaliyah zostali zignorowani. Dlatego zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by powstrzymać powstanie tego filmu" - czytamy.
"tworzy się coś, na co nie zgadza się nawet jej rodzina. To nawet więcej, niż brak szacunku dla zmarłej. A jeżeli szanuje się Aaliyah, to należy również szanować jej matkę i brata" - grzmią fani piosenkarki.
"To było życie Aaliyah, a oni chcą z tego zrobić nie wiadomo co. Trzeba ich powstrzymać" - napisali autorzy petycji.
Zdjęcia do "Aaliyah: Princess of R&B" mają rozpocząć się jeszcze latem tego roku.
Aaliyah zginęła w katastrofie samolotu w 2001 roku. Artystka miała zaledwie 22 lata.