Eurowizja: Iwona nie wiedziała
Iwona Węgrowska nie walczyła o eurowizyjną "dziką kartę". Zrobił to menedżment piosenkarki.
W rozmowie z serwisem Eurowizja.org wokalistka zdradziła, że nie zgłaszała utworu "Uwięziona" do krajowych preselekcji:
"Tak naprawdę to zrobił to mój menedżment. Ja nawet nie wiedziałam o tym, że wysłali zgłoszenie" - mówiła ze śmiechem Węgrowska.
Wokalistka przyznała, że po tym, jak utwór w wersji anglojęzycznej przepadł w pierwszej turze selekcji, ona sama zapomniała o Eurowizji.
"Stwierdziłam, że skoro utwór nie przypadł do gustu komisji, to nie będę się pchała na siłę. Ale oni wysłali polską wersję piosenki i postawili mnie przed faktem dokonanym" - powiedziała.
Iwona podkreśliła jednak, że nie liczy na zwycięstwo w koncercie "Piosenka dla Europy" i wyjazd na Eurowizję:
"Jeśli jednak uda nam się zdobyć pierwsze miejsce to myślę, że w Oslo część piosenki wykonam po polsku, a część po angielsku, tak jak chcą tego fani Eurowizji. Ale jeszcze nie pora na takie decyzje" - zaznaczyła w rozmowie z Eurowizja.org.
"Cieszę się, że jestem wśród finalistów. Mam tylko nadzieję, że występ spodoba się ludziom, a jeśli przy okazji uda mi się kogoś wzruszyć, to będę najszczęśliwszą osobą na świecie" - dodała Węgrowska.
Przeczytaj również:
Zobacz teledyski Iwony Węgrowskiej na stronach INTERIA.PL!