Reklama

Elton John pożegnał się

Piosenkarz Elton John pożegnał się w środowy (22 kwietnia) wieczór z Las Vegas po pięcioletnim kontrakcie i 241 występach w Caesars Palace.

Ubrany w jasnoczerwoną koszulę, pasującą do jego pianina, i płaszcz z napisem "Las Vegas Pirates", Elton John zaprezentował słuchaczom swoje przeboje i wspominał czas spędzony w "Mieście grzechu" na scenie, którą dzielił z Celine Dion, Bette Midler i Cher.

"Las Vegas - były dom Celine Dion, a teraz i były dom Eltona Johna" - powiedział 62-latek.

"Kto nas zastąpi? Macie Bette Midler i Cher. Teraz chyba czas na Village People" - dodał wokalista.

Elton John początkowo w 2004 roku zgodził się na 75 występów w ciągu trzech lat, ale ze względu na duże zainteresowanie kontrakt rozszerzono.

Reklama

"Podobała mi się każda chwila tutaj" - wyznał piosenkarz.

Wykonał takie przeboje jak "Candle in the Wind", "Rocket Man" czy "Tiny Dancer".

"Któregoś dnia może znów spotkamy się w Vegas, OK? Do zobaczenia: kocham was" - powiedział Elton John przed zakończeniem występu.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: piosenkarz | las vegas | L.A.S. | Eltonem Johnem | john | Elton John | Reginald Dwight
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama