Reklama

Dziewczyny się pokłóciły?

Przyszłość brytyjskiego girlsbandu Sugababes stanęła pod znakiem zapytania.

Wokalistka Keisha Buchanan w szczerym wywiadzie z gazetą "News of the World" przyznała, że nie potrafi przewidzieć przyszłości tria. Zespół od pewnego czasu koncertuje bez Amelle Berrabah, która przestała rozmawiać z koleżankami.

Jak donosi "The Sun" Berrabah, która dołączyła do Sugababes w 2006 roku, kłóci się z Buchanan. Ponoć powodem sporu jest sukces, jaki odniósł nagrany przez Amelle i rapera Tinchy Strydera singel. Keisha ma być zazdrosna o popularność koleżanki.

Zobacz duet Amelle Berrabah i Tinchy Strydera w "Never Leave You":

Reklama

Buchanan szybko zaprzeczyła doniesieniom twierdząc, że taki plotki ją "zdruzgotały" . Wokalistka przyznała jednak, że w Sugababes nie dzieje się najlepiej:

"Ona [Berrabah] przestała się do nas odzywać. Nie będę nikogo okłamywać i przekonywać was, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Nie wiem, co się wydarzy. Wciąż jednak Sugababes to ja, Heidi [Range] i Amelle" - powiedziała piosenkarka.

"Powód, dla którego zaczynam panikować i pojawiają się łzy w moich oczach to fakt, że Amelle najprawdopodobniej chce robić rzeczy na własną rękę" - dodała Keisha.

Przeczytaj również:

Przerwa na studia

Zobacz teledyski Sugababes na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sugababes | studia | przerwa | dziewczyny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama