Craig David zyskuje przyjaciół
Czasem trzeba coś stracić, aby zyskać coś innego, wartościowego. Przekonał się o tym brytyjski wokalista Craig David, który był nominowany aż do sześciu nagród brytyjskiego przemysłu muzycznego, lecz poniedziałkową ceremonię opuścił z pustymi rękoma. Przybyło mu za to kilku nowych przyjaciół, którzy byli zbulwersowani takim potraktowaniem młodego piosenkarza.

Do zgodnego chóru potępiających brytyjski przemysł muzyczny, a równocześnie który obsypującego komplementami twórczość Craiga Davida, należą m.in. Bono, Elton John, Fatboy Slim i Dane Bowers.
"Jeżeli jest lepszy piosenkarz w Wielkiej Brytanii niż Craig David, to ja jestem Margaret Thatcher" - mówił Elton John tuż po ceremonii rozdania Brit Awards.
Natomiast Dane Bowers przywdziała po ceremonii koszulkę z napisem "Craig was robbed" ("Craig został obrabowany").
Zdziwiony był również Robbie Williams, który akurat nie miał powodów do zmartwień, bowiem opuścił ceremonię z trzema nagrodami.
"Kiedy usłyszałem, że Craig nie dostał żadnej nagrody, poczułem się naprawdę źle. Osobiście uważam, że jest wspaniały" - powiedział Williams.