Celebrytka miażdży Justina Biebera
Sharon Osbourne kpi z idola nastolatek Justina Biebera.
60-letnia żona wokalisty Ozzy'ego Osbourne'a z zespołu Black Sabbath w rozmowie z serwisem "Daily Beast" skomentowała popularność i ostatnie wyskoki 19-letniego piosenkarza. Oczywiście w wypowiedzi Sharon Osbourne ani razu nie padło imię Justina Biebera, ale wszyscy wiedzą, o kim mówiła celebrytka.
"Jest taki mały dzieciak, który ma wielkie marzenia. Jest śliczniutki, dziewczyny go kochają, a on chce być tym niegrzecznym łobuzem. Z tym że jest tak niegrzeczny, jak malutki kotek, choć bardzo się stara" - powiedziała żona Ozzy'ego, której mąż wielokrotnie wyznaczał niedoścignione wzorce "niegrzecznego zachowania".
"Weźmy na przykład sikanie do wiadra. Wydawało mu się pewnie, że jest takim złym chłopcem... A on nie wie, co to znaczy rozrabiać" - kpi z młodego piosenkarza.
"Wydaje mi się, że on czuje się zagubiony. I nie zdaje sobie sprawy, że jest biały i nie jest Afroamerykaninem. To jest prawdziwy problem" - kontynuuje Sharon Osbourne.
"Znalazł się teraz na prawdziwym zakręcie kariery, bo tego typu sytuacje wiedzieliśmy już jakiś milion razy. Co zrobić, gdy idol dzieciaków zamierza zostać prawdziwym mężczyzną? Transformacja udała się tylko kilku artystom" - ostrzega Justina Biebera.
W tym samym wywiadzie Sharon Osbourne skrytykowała kontrowersyjnego rapera Kanye Westa.
"Zanudza mnie na śmierć. To przeciętnie wyglądający koleś z przeciętnym talentem, ale bez wątpienia jest znakomitym handlowcem. Powinien zająć się sprzedażą samochodów, wylatywałyby z jego salonu stadami przez wystawę!" - wyśmiewa hiphopowca.
"Poza tym on jest swoim największym fanem" - Sharon Osbourne kpi z wybujałego ego Kanye Westa.