Britney Spears kłamała, że nie będzie śpiewać z playbacku?

Recenzenci pierwszych koncertów Britney Spears w Las Vegas zarzucają wokalistce, że nie dotrzymała obietnicy i śpiewała z taśmy.

Britney Spears podczas premierowego koncertu w Las Vegas
Britney Spears podczas premierowego koncertu w Las VegasEast News

Britney Spears rozpoczęła dwuletnią "rezydenturę" w Las Vegas

27 grudnia w kompleksie Planet Hollywood Resort and Casino rozpoczęła się dwuletnia seria koncertów Britney Spears w amerykańskim Mieście GrzechuEast News
W ciągu dwóch lat Britney Spears da w Las Vegas 100 koncertów. Zarobi na nich aż 30 milionów dolarówEast News
W trakcie 90-minutowego występu Brtiney zaprezentowała aż 24 utworyEast News
W repertuarze pojawiły się oczywiście wielkie przeboje Britney m.in. "Toxic", "Womanizer", "Stronger" czy "Oops!... I Did It Again"East News
Z najnowszego albumu "Britney Jean" wokalistka zaśpiewała tylko dwie piosenki. Płyta okazała się bowiem sprzedażową klapąEast News
Odwołujący się do estetyki cyrkowej spektakl Britney zawiera elementy pirotechniki, a także sztuczny deszczEast News
32-letnia Amerykanka do występów w Las Vegas przygotowywała się miesiącamiEast News
W pierwszym rzędzie bawiły się m.in. Selena Gomez i Katy PerryEast News

Przypomnijmy, że 27 grudnia Britney Spears rozpoczęła dwuletnią "rezydenturę" w kompleksie Planet Hollywood Resort and Casino. Za 100 koncertów wokalistka zgarnie 30 milionów dolarów.

Podczas przygotowań do tego show Britney Spears zapewniała, że będzie śpiewać na żywo. Potwierdzali to jej menedżerowie.

"Być może będą numery pełne układów tanecznych, w których wykorzystamy dodatkową ścieżkę wokalu, ale na pewno nie będzie żadnego sztucznego ruszania ustami" - mówił Larry Rudolph.

Recenzenci nie mają jednak wątpliwości, że Britney Spears w Las Vegas śpiewa głównie z playbacku.

"Brakuje przekonujących dowodów na to, że Britney zaśpiewała choć jedną nutę na żywo" - atakuje dziennikarka magazynu "Rolling Stone".

"Wokal Britney ewidentnie leciał z taśmy przez cały czas trwania koncertu" - wtóruje wysłannik "Los Angeles Times".

"Przez większość czasu Britney markowała śpiew i tylko okazjonalnie słyszeliśmy fragmenty na żywo. Można było nawet poczuć dreszczyk ekscytacji, słysząc przez krótki czas, jak Spears oddycha do mikrofonu" - pokpiwa korespondent "Billboardu".

Również dziennikarz "USA Today" jest przekonany, że Britney Spears śpiewa w Las Vegas z playbacku.

Dodajmy, że zarzuty dot. udawania śpiewu towarzyszą wokalistce od początku kariery.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas