Britney jednak z playbacku?
Britney Spears, nastoletnia gwiazda muzyki pop, przeżyła chwilę wielkiego wstydu kiedy podczas koncertu w Dallas zerwała się taśma, z której puszczany był podkład do jej piosenek.
W trakcie wykonywania piosenki "The Beat Goes On" zepsuła się taśma z której puszczany był podkład. Publiczność słyszała jedynie perkusję, klawisze i bas, niestety nie było reszty instrumentów, ani głosu wokalistki. Fani zauważyli bardzo dużą różnicę w brzmieniu głosu piosenkarki pomiędzy tym jak mówiła, a jak śpiewała. Jak na złość na chwilę przed wyjściem na scenę Britney udzielała wywiadu w którym powiedziała: "Kiedy mam za sobą wielkie telebimy, to trochę mylą one publiczność, wszyscy myślą że udaję, ale ja naprawdę śpiewam na całego".