Beyonce zachowuje się jak kapryśna diwa?

Szkocki rockman Fran Healy skrytykował zachowanie Beyonce podczas zakończonego w miniony weekend (17-18 sierpnia) V Festival.

Beyonce zawsze uważana była za względnie normalną gwiazdę (fot. Ian Gavan)
Beyonce zawsze uważana była za względnie normalną gwiazdę (fot. Ian Gavan)Getty Images/Flash Press Media

Frontman grupy Travis ujawnił, że na godzinę przed swoim występem Beyonce kazała zamknąć cały "backstage".

Żaden inny artysta, w tym Fran Healy, nie miał prawa kręcić się za kulisami od momentu, gdy "dowodzenie" przejęła ekipa Beyonce.

"Wszyscy inni artyści mieli przez to utrudnienia. Zapytałem ochroniarza: 'Czy mogę tędy przejść'? A on: 'Nie, tutaj nie wolno chodzić'" - relacjonuje wokalista.

"Wszyscy musieli słuchać rozkazów gangu Beyonce. Rozumiem, że Amerykanie tak się zachowują, ale nam, Brytyjczykom, jest to obce" - dodał Healy i przypomniał, że Beyonce wyszła na scenę pół godziny spóźniona.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas