Ariana Grande wcieli się w rolę Audrey Hepburn? Postawiła jeden warunek
Oprac.: Tymoteusz Hołysz
W ostatnim czasie Ariana Grande pojawiła się na dużym ekranie wcielając się w rolę Glindy w filmie Wicked. Piosenkarka, która zdecydowała się wrócić do korzeni, bardzo długo starała się o rolę w filmie. Teraz pojawiają się plotki o kolejnej dużej roli.
Piosenkarka Ariana Grande zaczynała jako aktorka. Oglądać mogliśmy ją w produkcjach Nickelodeon takich jak "Victoria znaczy zwycięstwo" czy "Sam i Cat". W 2013 roku ukazał się jej debiutancki album "Yours Truly", który trafił na pierwsze miejsce listy Billboard 200. Piosenkarka od czasu do czasu pojawiała się jeszcze w filmach, ale to muzyka była priorytetem. Jej występ w filmie "Wicked" wzbudził spore zainteresowanie, ale także pytania, czy artystka poradzi sobie w takiej roli. Po premierze filmu, krytycy zgodzili się, że Ariana spisała się na medal. Pojawiają się nawet spekulacje, że może otrzymać nominację do Oscara w kategorii "Najlepsza aktora drugoplanowa". Przy okazji gali National Board of Review wokalistka zapytana była o kolejną potencjalną rolę.
Zobacz również:
Czy Ariana Grande zagra Audrey Hepburn?
Jeden z reporterów na gali zauważył, że suknia Ariany Grande oraz jej fryzura przypominają Audrey Hepburn. Piosenkarka nie kryła zamiłowania do mody lat 50. i 60.
Zapytana została, czy "manifestuje" rolę w filmie biograficznym o Audrey Hepburn. Zaskoczona pytaniem, stwierdziła, że chętnie przyjęłaby takie wyzwanie, ale spełniony musi być jeden warunek: "To musiałoby zostać zrobione bardzo dobrze i być perfekcyjne".
O filmie poświęconym legendarnej aktorce mówi się od lat, jednak nie został on jeszcze zrealizowany. W jej rolę wcielić miała się m.in. Rooney Mara.
Ariana Grande przyznała, że w najbliższej przyszłości to właśnie aktorstwo będzie jej głównym zajęciem, a muzyka odejdzie na drugi plan.