Ałła Pugaczowa jednak nie przyjedzie
Występ Ałły Pugaczowej w Warszawie ostatecznie nie dojdzie do skutku.
Największa gwiazda radzieckiej piosenki, wokalistka Ałła Pugaczowa 29 marca miała dać pożegnalny koncert w Polsce. Z powodu "względów technicznych" termin występu przełożono na 14 maja.
Okazało się jednak, że ostatecznie występ 61-letniej Rosjanki został odwołany. Otrzymaliśmy komunikat, że w chwili obecnej "brak jest możliwości zorganizowania koncertu w przełożonym terminie 14 maja". Zakupione bilety można odbierać w miejscach zakupu.
Warszawski koncert miał być częścią pożegnalnej trasy koncertowej ''Sen o miłości''. Pugaczowa wystąpiła już we Włoszech, Berlinie, Belgii, Litwie, Stanach Zjednoczonych.
Przypomnijmy, że w marcu 2009 roku 61-letnia piosenkarka zapowiedziała, że kończy występy na scenie i zamierza zająć się inną działalnością. Obecna trasa ma być ostatnią w jej karierze, rozpoczętej w 1965 roku.
Wielkie sukcesy rozpoczął występ na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki "Złoty Orfeusz" w Słonecznym Brzegu (1975). Za interpretację piosenki "Arlekino" otrzymała Grand Prix. Socjalistyczny świat padł przed nią na kolana. Ocenia się, że jej płyty rozeszły się w imponującym nakładzie 250 milionów egzemplarzy, ustępując jedynie takim gwiazdom jak The Beatles, ABBA czy Elvis Presley.
W 1978 roku Pugaczowa z piosenką "Wsio mogut koroli" zdobyła Grand Prix na Festiwalu Interwizji w Sopocie.
Zobaczcie ten występ: