A więc to koniec. Legendarny artysta właśnie to ogłosił
Oprac.: Bartosz Stoczkowski
Rod Stewart ogłasza koniec dużych tras koncertowych, ale nie planuje emerytury. Niemniej do Polski już najprawdopodobniej nie wróci.
Rod Stewart ogłosił, że kończy swoją przygodę z wielkimi trasami koncertowymi. 79-letni muzyk podzielił się tą informacją 20 listopada za pośrednictwem swojego konta na Instagramie.
Choć rezygnuje z międzynarodowych tournée, nie ma zamiaru przechodzić na emeryturę. Skupi się jednak teraz wyłącznie na bardziej kameralnych występach.
Koniec wielkich tras, ale nie kariery
Stewart podkreślił, że nadal kocha swoją pracę i jest w świetnej formie. "Mam gęstą czuprynę, jestem sprawny fizycznie i w wieku 79 lat mogę przebiec 100 metrów w 18 sekund" – dodał z humorem.
Nowe plany i mniejsze sceny
Rod Stewart zdradził, że w nadchodzących latach chciałby skupić się na innych projektach muzycznych. Artysta chciałby występować w mniejszych, bardziej kameralnych miejscach, co pozwoli mu na bliższy kontakt z publicznością.
Pożegnanie z rockiem na wielką skalę
Decyzja o zakończeniu dużych tras koncertowych nie jest zaskoczeniem. Już w wywiadzie dla magazynu "People" w 2023 roku wokalista wyjaśnił, że chce odsunąć na bok rock’n’roll, by poświęcić się swingowi.
W lutym 2023 roku Rod Stewart wydał swój 33. album studyjny, zatytułowany "Swing Fever". Płyta, nagrana we współpracy z Joolsem Hollandem, stanowi ukłon w stronę muzyki swingowej, którą artysta chce teraz eksplorować.