Przystanek Woodstock 2015. Jurek Owsiak: Petarda na początek
Na kilkanaście dni przed oficjalnym rozpoczęciem 21. edycji Przystanku Woodstock rozmawialiśmy z tradycyjnie rozgadanym Jurkiem Owsiakiem.
Odbywający się w Kostrzynie nad Odrą Przystanek Woodstock to największy w Polsce i jeden z największych w Europie festiwali muzycznych. W czasie tegorocznej edycji festiwalu (30 lipca - 1 sierpnia) na 4 scenach zaprezentuje się blisko 70 wykonawców z Polski i wielu krajów na świecie.
Dla wielotysięcznej publiczności zagrają m.in. Within Temptation, Afro Celt Sound System, Black Label Society, Dream Theater, Shaka Ponk, Illusion, (Hed)p.e, Congo Natty, Voo Voo, Decapitated, Eluveitie, Shaggy, Modestep, Domowe Melodie, Grubson, Mela Koteluk, Mrozu, Lipali, Proletaryat, Frontside, Big Day, Curly Heads, Kuba Płucisz i Goście, Flogging Molly.
Jurek Owsiak stara się nie wyróżniać poszczególnych wykonawców, podkreślając, że na Przystanku nie ma gwiazd. Jednak udało nam się wyciągnąć z niego, na czyj koncert liczy najbardziej. Jako pierwszą wymienił nazwę Shaka Ponk - to francuska grupa, która w swojej twórczości miesza m.in. rock, funk, hip hop, elektronikę i punk. Żywiołem formacji są jednak przede wszystkim koncerty, na których jedną z głównych ról przejmuje Goz - animowana małpa znana także z teledysków zespołu.
Poza tym szef Przystanku Woodstock czeka na występy m.in. Afro Celt Sound System, Black Label Society i Dream Theater. Wrzucony przez tą ostatnią grupę post na Facebooka ze zdjęciem wielotysięcznej publiczności pod sceną zrobił furorę, zbierając kilka tysięcy "lajków" i masę pozytywnych komentarzy od fanów z całego świata. To także w ten sposób zagraniczna publiczność ma okazję dowiedzieć się o Przystanku.
- Będę przede wszystkim na Dużej Scenie, ale też na pozostałych scenach, by pokłonić się publiczności - zapowiada Jurek Owsiak.
W tym roku na Małej Scenie zaprezentuje się projekt Kuba Płucisz i Goście, dowodzony przez byłego gitarzystę grupy IRA i współtwórcę ich największych przebojów. Co ciekawe, w nowej wersji utworu "Mój dom" początkowy wers "Mógłbym być teraz w USA" wykrzykuje sam Jurek Owsiak. Zapytaliśmy go, czy jest szansa, żeby w tym właśnie przeboju dołączył do licznej ekipy na scenie.
- Nie zaśpiewam z nimi raczej, bo to było zbyt niebezpieczne dla mojego głosu, a ja muszę go oszczędzać na kolejne dni - śmieje się Owsiak, który w poprzednich latach nieraz ledwo chrypiał pod koniec wyczerpującego maratonu koncertowego.
Zobacz teledysk "Mój dom" z udziałem Jurka Owsiaka:
Swego rodzaju przystankową tradycją są specjalne projekty poświęcone gatunkom muzycznym (metal, punk, reggae) czy wydarzeniom (jak 40-lecie oryginalnego Woodstocku w 2009 roku). Tym razem pod szyldem "Flower Power" największe przeboje epoki dzieci kwiatów przypomni Ania Rusowicz z udziałem wielu gości.
- Super ekipa, świetnie wypadli w zeszłym roku - mówi o Ani Rusowicz i jej zespole Jurek Owsiak (wówczas wokalistka zaśpiewała na Małej Scenie). - Będą piosenki Beatlesów, Czesława Niemena... Dzieci-kwiaty idealnie wpisują się w Woodstock - podkreśla.
Wśród gości pojawią się m.in. Natalia Przybysz, Dawid Podsiadło, Organek, Tymon Tymański, Gienek Loska, Grzegorz Kupczyk, Piotr Nalepa, Natalia Sikora, Michał Kielak, Ragaboy, Kev Fox i Kamil Czeszel. Na razie zarówno repertuar, jak i dopasowanie gości do konkretnych utworów pozostają tajemnicą.
21. Przystanek Woodstock na Dużej Scenie w tym roku rozpocznie grupa Illusion, która ma spore szansę ściągnąć na otwarcie ogromny tłum. Wybór zespołu Tomka "Lipy" Lipnickiego to z jednej strony osobisty sentyment Owsiaka (jak sam mówi, "te 20 lat temu polska muzyka chwyciła za ogon światowego rock'n'rolla"), a z drugiej odpowiedź na liczne prośby woodstockowiczów.
- W ostatnich latach coraz lepiej nam idzie właśnie z taką petardą na początek, bo nie każdy wykonawca jest w stanie to udźwignąć i pociągnąć za sobą festiwal - podkreśla Owsiak.
Zobacz teledysk "Solą w oku" Illusion:
Szef Przystanku ponownie zwraca uwagę na to, co będzie się działo w Akademii Sztuk Przepięknych, która od dość luźnego pomysłu m.in. Zbigniewa Hołdysa, w ciągu kilku lat zdążyła okrzepnąć. To nie tylko spotkania z wybitnymi osobistościami świata kultury, polityki, czy sportu (w tym roku m.in. dr Irena Eris, Janina Ochojska, ks. Jan Kaczkowski, Rafał Sonik, Kasia Kowalska, Marcin Iwiński, Aleksander Doba), ale także spektakl "Central Park West" Teatru 6.piętro i nocne koncerty Urszuli, Julii Marcell i Marka Napiórkowskiego.
To właśnie w ramach ASP odbędą się warsztaty z woodstockowiczami, tym razem z idolem młodzieży Kamilem Bednarkiem w roli prowadzącego. Popularny wokalista przygotuje z uczestnikami w sumie trzy piosenki, które zostaną wykonane na sam koniec Przystanku, w nocy z 1 na 2 sierpnia, po zakończeniu koncertów. Przez ostatnie pięć lat warsztaty prowadził Piotr Bukartyk, a finałowy utwór "Z tyłu chmur" dla wielu uczestników jest tak samo ważnym symbolem festiwalu, jak błotne kąpiele pod grzybkiem czy zawołanie "Zaraz będzie ciemno! Zamknij się!". W internecie pojawiły się komentarze, że Kamil się nie nadaje do tej roli, a bez Bukartyka to już nie to samo.
Zobacz również:
- Uczymy tolerancji z Bednarkiem! - podkreśla Owsiak - Wygrał jeden z programów telewizyjnych, więc ma doświadczenie w pracy z młodymi ludźmi ["Bitwa na głosy"]. Daliśmy Piotrkowi Bukartykowi odpocząć i może wróci za parę lat? A odnośnie hejtu na Bednarka - zawsze powtarzam: Nie chcesz, nie słuchaj, idź w inne miejsce - zaznacza na koniec.