Miała głos jak dzwon i... pecha. Jej kariera dwukrotnie legła w gruzach

Lata 60. i 70. były czasem sukcesów dla Ewy Śnieżanki. Żaden polski dancing nie mógł się obyć bez jej walczyków i tang. Jej występy były zarezerwowane dla najpopularniejszych lokali, gdzie śpiewała jako gwiazda wieczoru. Estrada była jej naturalnym środowiskiem, a muzyka – największą pasją.

Od najmłodszych lat wykazywała talent muzyczny i śpiewała w kościele już jako dziecko.

"Początkowo myślałam, że fałszuję i dlatego się na mnie patrzą... Dopiero po pewnym czasie ktoś powiedział mi, że mam głos jak dzwon" – wspominała w jednym z programów radiowych.

Jako nastolatka triumfowała na I Ogólnopolskim Festiwalu Młodych Talentów, dzięki czemu otwarły się dla niej drzwi na Festiwal w Opolu.

Telewizyjny konkurs "Proszę dzwonić" potwierdził jej status gwiazdy, gdy zdobyła pierwsze miejsce. Prowadzący program Lucjan Kydryński nie miał wątpliwości, że narodziła się nowa gwiazda polskiej estrady.

Ewa Śnieżanka była ambasadorką polskiej muzyki na światowych festiwalach. Zdobyła liczne nagrody, w tym pierwsze miejsce na festiwalu w Słonecznym Brzegu i Grand Prix na przeglądzie piosenki Gala w Hawanie. Współpracowała z najwybitniejszymi twórcami, takimi jak Wojciech Młynarski czy Włodzimierz Korcz.

Kariera Ewy Śnieżanki została gwałtownie przerwana w okresie stanu wojennego. Zmiany na rynku muzycznym i rosnąca popularność młodych artystów sprawiły, że artystka straciła swoje miejsce na scenie.

"Stan wojenny wyeliminował z radia ten rodzaj piosenki, jaki reprezentowałam, dając szansę ludziom młodym i ich muzyce. Zawsze wydawało mi się, że wystarczyło wejść na estradę i otworzyć gębę, żeby zdobyć publiczność i uznanie. A okazało się, że trzeba jeszcze przepychać się łokciami. Ja tego nie umiałam robić" - powiedziała w rozmowie z "Kurierem Polskim"

Po wycofaniu się z estrady Ewa Śnieżanka poświęciła się macierzyństwu oraz polityce. Przez ponad dekadę była warszawską radną, ukończyła też studium prawno-samorządowe. Po 2006 roku Ewa Śnieżanka wycofała się jednak z polityki w atmosferze skandalu, po oskarżeniach o oszustwo przy sprzedaży nieruchomości. Sąd uznał, że oszustwa nie było, ale dowiódł samowoli budowalnej.

Obecnie Ewa Śnieżanka występuje już tylko okazjonalnie.