#116 Pełnia Bluesa: KSW zainspirowali się Biblią. Jak wyszło?

A gdyby tak sprawdzić, na ile biblijne opowieści są aktualne w dzisiejszym świecie? - pomyśleli członkowie zespołu KSW, po czym nagrali płytę "Boguboogie". - Podkreślam, to nie album religijny, nie jesteśmy Arką Noego - mówi Interii Rafał Chirowski, wokalista i autor tekstów. - Chodziło o to, by treściami ze Starego Testamentu nawiązać do bluesa, który, poniekąd, - z nich wyrasta - wyjaśnia.

KSW nagrali nową płytę "Boguboogie"
KSW nagrali nową płytę "Boguboogie"materiały promocyjne

KSW pochodzą z Bytomia i Gliwic. Lada moment - 10 września - oficjalna premiera ich czwartej, najnowszej płyty "Boguboogie". Muzycznie to prawdziwe, wczesne lata 70. Słychać wpływy zespołów takich jak Pink Floyd czy The Doors.

- Jest to dla nas duży wzorzec. Kapela osadzona w kwiecistych latach 60., a jednocześnie Morrison mówiący zwolennikom flower power, że nie tędy droga. Dla mnie jest jak Immanuel Kant dla filozofii oświecenia - opowiada w rozmowie z Interią Rafał Chirowski, autor tekstów i wokalista grupy.

KSW zainspirowali się Biblią

Z kolei po inspiracje tekstowe KSW sięgnęli aż do Starego Testamentu.

- Postanowiliśmy sprawdzić, na ile te opowieści pasują do obecnej rzeczywistości. Okazuje się, że Biblia jest ponadczasowa. Ale podkreślam, nie wydaliśmy płyty religijnej. Nie jesteśmy też moralizatorami. Chodziło o to, by tymi treściami nawiązać do bluesa, który - poniekąd - z nich wyrasta - wyjaśnia Chirowski.

Tytuły utworów pisane są od prawej do lewej, tak, jak w hebrajskim. - Nazwaliśmy je słowami właśnie z tego języka - dodaje Krzysztof Wydro, harmonijkarz.

Posłuchaj całej rozmowy z KSW:

#116 Pełnia Bluesa: KSW zainspirowali się Biblią. Jak wyszło?Aleksandra CieślikInteria.tv
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas