Pozytywne zaskoczenie. Julia Wieniawa z debiutanckim materiałem na Orange Warsaw Festival 2022

"Myślałam, że nikt nie przyjdzie" - wypaliła niemal na samym początku koncertu Julia Wieniawa, która zobaczyła przed sobą niemal pełny namiot ludzi, chcących zobaczyć, jak na żywo zaprezentuje się aktorka.

Jakby tego było mało - sama zainteresowana podgrzała nieco atmosferę - ogłaszając datę premiery swojej płyty (17 czerwca) i zapowiadając, że występ na Orange Warsaw Festival, będzie pierwszym miejsce, gdzie zaprezentuje swój debiutancki materiał.

A, jak sama podkreśliła, OWF, to dla niej miejsce szczególne, bo był to pierwszy festiwal, na który w przeszłości kupiła bilet. Wtedy jeszcze nie spodziewała się, że będzie jedną z gwiazd, które zagra koncert przed publicznością.

A wypadł on - trzeba to przyznać - całkiem nieźle. Ci, którzy liczyli na jej potknięcie, jakąś wpadkę, cóż, nic z tych rzeczy.

Wieniawa poradziła sobie głosowo, a patrząc na to, ile ruszała się na scenie, mogło nie być takie proste. Na scenie wspierał ją ograny band i chórki, a piosenki, które ma w swoim repertuarze, świetnie sprawdziły się podczas wykonań na żywo.

Co działo się podczas pierwszego dnia Orange Warsaw Festival 2022? Sprawdź nasze podsumowanie!

Widać było, że główna bohaterka tego wydarzenia bardzo chce udowodnić to, że potrafi, dlatego na scenie działo się naprawdę sporo. Najlepiej jednak Julia wypadała podczas fragmentów, gdy liczył się tylko jej głos, a nie choreografia i taniec. Jednym z takich momentów była piosenka zadedykowana dla partnera wokalistki i aktorki, Nikodema Rozbickiego, który dziś (4 czerwca) kończy 30 lat.

Czy Wieniawa może odnaleźć się na polskiej scenie muzycznej, głównie tej mainstreamowej. Myślę, że tak. Na brak zainteresowania - co można było wczoraj zobaczyć - raczej narzekać nie będzie.

Zobacz zdjęcia z koncertu Julii Wieniawy podczas Orange Warsaw Festival 2022