Stanowczo za mało Skinny Patrini
- Dwa koncerty na jeden festiwal to dla nas stanowczo za mało - mówi duet Skinny Patrini, który wystąpił na Off Festivalu na scenie eksperymentalnej i dał świetny koncert na scenie Miastomuzyki.pl.
- Wspaniały koncert zagraliśmy dzisiaj, wspaniały koncert zagraliśmy wczoraj - mówił z wrodzoną skromnością Michał "Skinny" Skórka.
- Moglibyśmy grać cztery, pięć koncertów dziennie, moglibyśmy obskoczyć wszystkie sceny. Mamy na tyle energii, że dwa koncerty na jeden festiwal to dla nas stanowczo za mało! - uzupełniła jego wypowiedź Ania Patrini.
Czego spodziewają się po występie na Off Festivalu? - Mamy nadzieję pozyskać nowych, wspaniałych fanów i bardzo dużo tutaj jest osób, które zarówno nas kojarzą, jak i nie kojarzą. To jest wspaniałe, że przyjeżdżają tutaj ludzie żądni świeżej krwi, nowości muzycznych i dzięki temu możemy się poznać - mówią.
Off to nie jedyny festiwal, na którym w tym roku można posłuchać muzyki duetu, a także koniecznie obejrzeć robiony przez nich sceniczny show. - Pasujemy na Off Festival, pasujemy na Open'era, na wszystkie główne sceny - mówi Skinny. - I mieliśmy też wspaniałe przyjęcie na Castle Party, gdzie występowaliśmy na zakrwawionej scenie i było cudownie. Byliśmy jedynym zespołem, który bisował i którego publiczność się domagała i chciała więcej, więcej, więcej, więcej i ja nie mogłam w ogóle zejść ze sceny - wspomina Ania.
Niedługo owoce twórczości zespołu zostaną zremisowane i wydane na płycie "Remixes". - Możemy się spodziewać zarówno zremisowanych kawałków, które znalazły się na płycie "Duty free", jak też kawałka pod tytułem "Something special", który znajdzie się na albumie numer 2. Za remiks odpowiedzialny jest Dick Dexter. Będą też dwa utwory live - zapowiadają Skinny Patrini.
Premierowy koncert odbędzie się 28 sierpnia w sopockim klubie Sfinks, połączony będzie z obchodami urodzin Ani.
Później zespół myśli o zmianie swojego muzycznego wizerunku. - Planujemy też koncert z żywymi instrumentami. Tak się złożyło, że teraz otoczeni jesteśmy elektroniką i uznawani jesteśmy za zespół elektroniczny, ale nasze kompozycje świetnie sprawdzają się również w wykonaniu akustycznym - zapewniają.
Więcej o planowanej płycie, muzyce i wizerunku scenicznym Skinny Patrini:
Agnieszka Łopatowska, Mysłowice