Post rock i post hardcore na OFF

Kultowa kanadyjska formacja Godspeed You! Black Emperor zasila skład tegorocznego OFF Festiwalu (2-4 sierpnia w Katowicach). Na tym jednak nie koniec - szykujcie się również na cięcie Skalpelem, występy nawiedzonych Szwedów z Goat i hałaśliwy recital Girls Against Boys.

Girls Against Boys powracają do Polski
Girls Against Boys powracają do Polskimateriały prasowe

Godspeed You! Black Emperor to jedna z najważniejszych gitarowych grup ostatnich dwóch dekad, a tak niewiele o nich wiadomo. Pochodzący z Montrealu nonet - tak jest, dziewięciu muzyków! - powstał w 1994 roku, pojawia się i znika, kiedy chce, nikomu się nie tłumaczy, funkcjonuje kompletnie poza show biznesem, nawet tym alternatywnym. Po dłuższej przerwie wrócili na scenę dwa lata temu, w roli kuratorów All Tomorrow's Parties, a w 2012 roku zaskoczyli wszystkich nowym albumem, znakomitym "Allelujah! Don't Bend! Ascend!". Koncerty postrockowego kolektywu to niesamowite doświadczenie - pogrążonym w cieniu antygwiazdorom towarzyszą sugestywne wizuale, idealnie korespondujące z mistyką dźwięków.

Skalpel to Igor Pudło i Marcin Cichy. DJ-ski i producencki duet z Wrocławia, który za sprawą płyt wydawanych w kultowym labelu Ninja Tune potwierdził, że można być stąd i obywatelem wielkiego świata równocześnie oraz że nowoczesną elektronikę można budować w oparciu o oldskulowe i stylowe brzmienie polskiej szkoły jazzowej. "Zarówno my jak i nasi fani bardzo dobrze wspominamy występ na pierwszym OFFie w Mysłowicach i cieszymy się, że nasz pełnowymiarowy powrót odbędzie się właśnie na tym festiwalu. Koncert będzie miał charakter przekrojowy. Zagramy materiał z obydwu płyt, część muzyki z Sacrum Profanum, jak i premierowe kompozycje" - czytamy w oświadczeniu przygotowanym przez zespół.

Girls Against Boys to weterani amerykańskiej sceny post hardcore, wywodzący się ze środowiska waszyngtońskich hardcore'owców (przez jakiś czas nawet dzielili perkusistę z Fugazi), obecnie rezydujący w Nowym Jorku. Mniej w ich muzyce harcore'owego parcia do przodu, więcej przestrzeni i potęgi, generowanej przez dwa ryczące głośno basy. Dawno nie nagrali nowej płyty - "You Can't Fight What You Can't See" to rzecz sprzed ponad dekady - i rzadko koncertują, więc tym bardziej warto skorzystać z okazji, by zobaczyć legendę w akcji.

Goat to zamaskowani Szwedzi z wioski za kołem podbiegunowym. Autorzy płyty "World Music", która pojawiła się znikąd i niespodziewanie wdarła na zestawienia najlepszych albumów 2012 roku. Zawiera pozornie chaotyczną, ale w gruncie rzeczy bardzo oryginalną i przemyślaną mieszankę kraut rocka, afrobeatu i podbitej elektroniką psychodelii, ze złotych czasów rave'u rodem. Dziennikarz brytyjskiego serwisu "The Quietus" twierdzi natomiast, że Goat to po prostu "voo doo, p***rzone voo doo!".

Mykki Blanco naprawdę nazywa się Michael David Quattlebaum Jr., a Mykki Blanco to jego kobieca strona i zarazem pseudonim artystyczny. Mykki Blanco jest czołowym przedstawicielem nowojorskiej sceny queer-rapowej, zjawiska nowego i niezwykłego w zdominowanym przez kult macho hip hopie. Ale kwestie genderowe to jedno, a muzyka drugie - a ten Amerykanin jest naprawdę znakomity. Mixtape "Cosmic Angel: The Illuminati Prince/ss", idealny soundtrack do szalonych, miejskich nocy, zgarnął znakomite recenzje i już upatruje się w nim zjawiska tej miary co A$AP Rocky czy Das Racist.

Cmentarne snuje i kościelne chóry, rzecz dla miłośników horrorów - oto The Haxan Cloak brytyjska nadzieja mrocznego ambientu i okolic. Kilka wydanych własnym sumptem EP-ek, debiutancki album dla Aurora Borealis i wydany w ubiegłym roku jednoutworowy album "...The Men Parted The Sea To Devour The Water" to dotychczasowy dorobek 26-letniego londyńczyka Bobby'ego Krlica. Prawdziwa uczta dla masochistów wielbiących Shackletona, Lustmorda czy Demdike Stare.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas