OFF Festival: Kolejni wykonawcy
Kuratorem jednego dnia na Scenie Eksperymentalnej będzie Stephen O'Malley, artysta znany z takich projektów, jak Sunn O))), KTL i Khanate - poinformowali organizatorzy katowickiego OFF Festival (2-4 sierpnia).
Stephen O'Malley to postać doskonale znana fanom muzyki odważnym na tyle, by zapuścić się na pogranicze ekstremalnego metalu i awangardy. Wybór artystów, którzy wystąpią na Scenie Eksperymentalnej podczas jego opieki kuratorskiej nikogo nie powinien więc dziwić. Ale już same koncerty mogą zaszokować wielu...
Oczywiście, kurator sceny również wystąpi - pojawi się w Katowicach z projektem KTL, w ramach którego współpracuje z londyńczykiem Peterem Rehbergiem. Duet już od sześciu lat i pięciu płyt poszukuje dysharmonii doskonałej wśród dźwięków, które godzą wielbicieli Fennesza, Merzbow i Sunn O))). Drone, dark ambient i noise spajają się w KTL w nową, nieprzyjemnie majestatyczną i niepokojąco przyswajalną całość.
Pochodzi z Kalifornii Chelsea Wolfe kontynuuje piękne tradycje amerykańskiego folku, chociaż sama twierdzi, że inspiruje się przede wszystkim rosyjskimi bardami i norweskim black metalem. Zresztą - to słychać. Panna Wolfe potrafi bowiem pięknie zaśpiewać swoje hipnotyzujące, mroczne piosenki, ale i nieźle nastraszyć pogrzebową atmosferą i szarpnąć nerw przesterowaną gitarą. Wydany w 2011 roku album "Apokalypsis" wydobył ją z najciemniejszych czeluści undergroundu, a "Unknown Rooms: A Collection of Acoustic Songs", który premierę miał jesienią ubiegłego roku, potwierdził z jak oryginalną i znakomitą artystką mamy do czynienia.
Niemiecka grupa Bohren & Der Club Of Gore założona została niemal dwie dekady temu przez czterech muzyków uwielbiających ekstremalny metal, po to by grać... jazz. Precyzyjniej rzecz ujmując, chcieli grać coś pomiędzy Black Sabbath a Sade. Jeszcze bardziej precyzyjnie? "Chcieliśmy, żeby nasza publiczność czuła, że znajduje się w grobie". Brzmi to jak głupi dowcip, ale z Bohren & Der Club Of Gore żartów nie ma. Ich ostatnia póki co płyta "Beleid" ukazała się w wytwórni Ipecac, prowadzonej przez Mike'a Pattona. Pitchfork nazwał ich "najdelikatniejszym zespołem blackmetalowym na ziemi".
Wydanym w 1990 roku albumem "Maximum Money Monster" japońska formacja Zeni Geva zawstydziła wszystkich wyjadaczy sceny hardcore i okolic, wyznaczając na nowo granice muzyki ekstremalnej. Później było jeszcze lepiej - produkowane przez Steve'a Albiniego płyty to jedyna w swoim rodzaju, awangardowa mikstura math rocka, noise'u, industrialu i szaleństwa, a koncerty grupy są doświadczeniem wręcz fizycznym, intensywnym do granic wytrzymałości. Zeni Geva to dzisiaj gwiazdorski duet - KK Null krzyczy, gra na gitarze i obsługuje elektronikę, a niesamowity Tatsuya Yoshida (Ruins, Korekyojinn) napędza tę piekielną machinę swoją grą.
Mówią, że muzyka Circle to New Wave Of Finnish Heavy Metal, ale jeśli myślicie, że to wyczerpuje temat, jesteście w grubym błędzie. Istniejąca od ponad 20 lat fińska grupa grała już właściwie wszystko - ich licząca blisko 30 pozycji dyskografia (to tylko albumy studyjne - kilkunastu koncertówek i niezliczonych EP-ek nie wypominając) zawiera również nagrania krautrockowe, progresywne, noiserockowe, psychodeliczne, ambientowe...
Furia grają black metal, czarny jak węgiel. Uzbrojony w sugestywne, paraliżujące wybuchową mieszanką naturalizmu i oryginalnej metaforyki, teksty Nihila. Katowicka grupa odpowiedzialna jest za odrodzenie tego gatunku w Polsce i za przejmujące, wymykające się wszelkim gatunkowych schematom albumy "Grudzień za grudniem" oraz "Marzannie, Królowej Polski".
Wielki Elektronik z Warszawy, artysta wszechstronny i oryginalny. Mowa o Piotrze Kurku, który gościł już na OFF Festivalu z projektem Piętnastka, tym razem posłuchamy co ma nam do zagrania z otwartą przyłbicą - jak brzmienia starych syntezatorów pod jego palcami układają się w nową muzykę: hipnotyczne, fantastyczne, dźwiękowe krajobrazy. Rzadziej grywa w kraju niż za granicą, więc wykorzystajcie tę okazję.