Brytyjska legenda indie rocka na OFF Festival
The House Of Love, King Creosote i Jon Hopkins oraz Nerwowe Wakacje to artyści, których zobaczymy na OFF Festivalu 2012 (5-8 sierpnia w Katowicach)!
Brzmienie brytyjskiej sceny indierockowej przełomu lat 80. i 90. jest nie do podrobienia. Chwytliwe melodie, tu i ówdzie delikatnie smagnięte psychodelią i hałasem - The House of Love przez dwa lata rozbudzali apetyty znakomitymi singlami, by wreszcie wiosną 1988 roku wydać debiutancki album, który z miejsca zapewnił im kultowy status wśród fanów i pokłony krytyków.
Niestety, trzy płyty później grupa zawiesiła działalność. Na szczęście powrócili w 2005 roku, na scenę i do studia, co zaowocowało albumem "Days Run Away". Czas najwyższy, byśmy w Polsce spotkali się z tą legendą brytyjskiej sceny na żywo.
Co może łączyć folkowego barda z muzykiem zanurzonym w eksperymentalną elektronikę? Kenny Anderson, szkocki singer/songwriter, występujący jako King Creosote i Jon Hopkins, londyński producent znany ze współpracy z Imogen Heap, Brianem Eno i Coldplay, dowiedli że bardzo wiele.
Ich wspólny album "Diamond Mine", wydany przez Domino wiosną 2011, to zapierające dech w piersi połączenie kruchych pieśni Kinga Creosote z nagraniami terenowymi i minimalistycznymi podkładami Hopkinsa. Nominacja do prestiżowej nagrody Mercury i obecność płyty na listach najlepszych brytyjskich wydawnictw minionego roku to więc żadna niespodzianka.
Nerwowe Wakacje to założona w 2007 roku przez Jacka Szabrańskiego (The Car Is On Fire) i Michała Szturomskiego (Afro Kolektyw). Z jednej strony odwołują się do dziedzictwa Skaldów i Czerwonych Gitar, z drugiej wyraźnie słychać, że zjedli zęby na alternatywnym graniu z Wysp. Niby są retro, a przecież w stu procentach aktualni.
Debiutancki album Nerwowych Wakacji, zatytułowany przewrotnie "Polish Rock", był jednym z najważniejszych wydawnictw na rodzimym rynku w 2011 roku. Nie tylko dostarczył nam nowych refrenów do podśpiewywania pod nosem, ale i sprowokował dyskusję na temat tożsamości polskiej muzyki popularnej.