"Must Be The Music": Iza Kowalewska i The Lions w finale
Podobnie jak w zeszłym tygodniu znów nieco rozminęły się typy jurorów z wynikami głosowania widzów.
Drugi półfinał rozpoczęła gościnnie holenderska grupa Kensington. Zdobywający coraz większą popularność w Polsce kwartet z Utrechtu wykonał przebój "Riddles" ze swojej ostatniej "Rivals".
W tym odcinku dominowali wykonawcy z własnym repertuarem a jurorzy ścigali się w prawieniu komplementów uczestnikom. Poza Januszem Szyberem i grupą Moose The Tramp wszyscy uczestnicy otrzymali po cztery głosy na "tak".
Występy konkursowe otwarła 10-osobowa, rozbujana ekipa The Lions we własnym utworze “Tam". Działająca od 1997 r. formacja w połowie tego roku zmieniła nazwę z Lion Vibrations w związku z dołączeniem na stałe wokalistki Natalii Lubrano.
"Wspieram wszystkie koty: małe i duże" - cieszyła się Kora. "Chętnie zobaczę pełny koncert" - dodał Piotr Rogucki. Elżbieta Zapendowska skomentowała krótko: "Pełny profesjonalizm".
38-letnia Iza Kowalewska zaśpiewała swoją piosenkę "Los jak zegar" z właśnie wydanej nowej EP-ki zapowiadającą trzecią płytę. "Na tym etapie wszyscy jesteście fantastyczni" - nie miała wątpliwości Ela Zapendowska. "Pani wygar jest nieustannie piękny, bardzo lubię takie niezidentyfikowane miksy. Kocham, kocham, kocham" - powiedział Adam Sztaba w stylu Kory. To właśnie Iza Kowalewska zebrała najwięcej "lajków" na facebookowym profilu "Must Be The Music".
Trio "działdowskich celebrytów" Zielone Ludki (posłuchaj w Muzzo.pl!) zaprezentowało powstały przed tygodniem całkiem premierowy utwór "Szybciej". "Po moich plecach biegają dreszcze jak małe mrówki, jestem niezmiennie waszym fanem" - powiedział Piotr Rogucki. "Wspaniale, przegenialnie" - dodał Adam Sztaba. Kora ponownie zwróciła uwagę na kota (a w zasadzie "kotoszynszyla" w godle zespołu).
Wracający do "Must Be The Music" (podobnie jak Zielone Ludki, półfinaliści ósmej edycji) Jimmy Wilson we własnej balladowej piosence "The Colour Red" zwrócił uwagę na dramat rozgrywający się w Paryżu - na białej koszulce miał znak "Peace for Paris" projektu Jeana Julliena, a w tle pojawiły się wizualizacje w kolorach francuskiej flagi.
"Dzięki za przywołanie nastroju, który nam towarzyszy w tych chwilach, za piękne wprowadzenie nas w refleksję" - powiedział Adam Sztaba. Kora i Ela Zapendowska doceniły "piękny głos" Amerykanina z Detroit, który po przenosinach do Europy osiadł w niemieckim Frankfurcie.
Pierwsze “nie" zobaczył od Kory 64-letni Janusz Sztyber ("Summertime" George’a Gershiwna z opery “Porgy and Bess"; posłuchaj w Muzzo.pl!). "Zaśpiewał pan bardzo dobrze, ale nieustająco pan wibruje - to jest niegustowne" - uznała Kora, z czym jednak nie zgodzili się pozostali jurorzy. "Mnie zachwyca pana technika, ma pan osobowość, zapamiętam pana do końca życia" - skomentowała Ela Zapendowska.
Grupa Animators (posłuchaj w Muzzo.pl!) z Sosnowca zagrała własną, mocno rockową wersję "Music" Madonny. "Lubię podjęcie twórcze do coverów, generalnie wspaniale" - ocenił Adam Sztaba. "Świetne trio, płyńcie i wypływajcie" - dodała Kora.
20-letnia Anna Buczkowska z Katowic zaśpiewała "A Song for You" Leona Russella, piosenkę coverowaną przez setki różnych wykonawców z Rayem Charlesem, Whitney Houston i Amy Winehouse na czele. "Do końca się wahałem, bo ten występ mniej mi się podobał niż poprzedni. W połowie się wyłączyłem" - przyznał Adam Sztaba. Podobnego wrażenia była Ela Zapendowska, która życzyła Annie kompozytora, który napisze dla niej "takie szerokie utwory".
Zespół Moose The Tramp (posłuchaj w Muzzo.pl!) we własnym utworze "Mulk" nie przekonał tylko Kory, która nie zrozumiała o czym śpiewał w języku angielskim wokalista. "Przecież Jesteście Polakami" - mówiła. "To idealne miejsce dla takiego zespołu, dzięki wam" - Adam Sztaba uważa, że "Must Be The Music" daje szanse młodym grupom pokazać się przed szerszą publicznością.
Na koniec sporo komplementów zebrała grupa Extra (połowa kwartetu była już w programie w składzie Mama Selita) z własną piosenką "Wyjechać". "Dla mnie jesteście zespołem nr 1 dzisiaj" - chwaliła Kora. "Dzisiaj mi się podobaliście bardzo, naprawdę było extra" - dodała Ela Zapendowska. "Przy tej piosence oszalałem, chciałbym was zobaczyć w finale" - to z kolei Piotr Rogucki.
Przed ogłoszeniem wyników swój najnowszy singel "Dzisiaj będę ja" wykonał zespół Enej (posłuchaj w Muzzo.pl!) - laureat pierwszej edycji "Must Be The Music".
Wszyscy jurorzy wskazali na zespół Extra, a po dwa głosy zebrały Iza Kowalewska (Ela Zapendowska, Kora) i Zielone Ludki (Ela Zapendowska i Piotr Rogucki). Na The Lions wskazał tylko Adam Sztaba, który przypuszczał, że rozminie się z głosowaniem publiczności. Widzowie wskazali na Izę Kowalewską i The Lions.
Miejsce w finale mają już zapewnione Conrado Yanez, duet Jackpot i grupa Hope (dzika karta od fanów program na Facebooku).