Kuba Zaborski zachwycił Korę i wygrał 5. edycję "Must Be The Music". Nie wykorzystał swojej szansy? "Morał jest prosty"
O Kubie Zaborskim zrobiło się głośno za sprawą 5. edycji "Must Be The Music". Wokalista był objawieniem programu - zachwycił wszystkich jurorów, a następnie zwyciężył w wielkim finale. Po zakończeniu talent-show nie zrobił jednak kariery. Po 12 latach przypomniał o sobie internautom za pośrednictwem TikToka. Wyznał, że brał udział w tej samej edycji programu Polsatu, co Dawid Kwiatkowski, który wówczas odpadł tuż po castingu, a teraz osiąga niebywałe sukcesy. Nagranie Zaborskiego wywołało burzę w komentarzach.

Kuba Zaborskito wokalista, który szerszej publiczności dał się poznać za sprawą duetu Peter and Jacob. Zespół zachwycił jurorów 5. edycji "Must Be The Music"w 2014 r. Początkujący artyści wykonali na przesłuchaniach piosenkę "W ciszy", która została skomplementowana przez wszystkich z jury.
"Piosenka inteligentna, słowa świetne, jesteście cali w XXI wieku" - mówiła Kora. "Jesteście obydwoje bardzo zdolni i bardzo delikatni. Podoba mi się to, że się znaleźliście i że kroczycie takimi subtelnymi krokami" - dodawała Elżbieta Zapendowska. "Bardzo na was czekałem i się nie zawiodłem. Jesteście z innego świata, brawo" - podsumował wówczas Adam Sztaba.
Jak potoczyła się kariera zwycięzcy 5. edycji "Must Be The Music"?
Peter and Jacob dotarli aż do finału 5. edycji show Polsatu, a następnie zwyciężyli cały program. Po odniesionym sukcesie nie mieli jednak funduszy na wydanie pierwszego albumu. Odrzucili propozycję z wytwórni i założyli zbiórkę w jednym z serwisów crowdfundingowych, aby wreszcie udało im się zadebiutować na rynku. Tym sposobem w 2015 r. ukazał się krążek "Peter and Jacob", na który składało się 11 poruszających kompozycji.
Niespodziewanie, pod koniec 2015 r., duet zdecydował się zakończyć swoją działalność sceniczną. Kuba Zaborski na swoich profilach w mediach społecznościowych informował od czasu do czasu o swoich występach czy nagrywanych coverach, jednak nie odnosił pokaźnych sukcesów w branży. W 2021 r. spróbował swoich sił w maltańskiej wersji programu "X-Factor", gdzie utrzymywał się przez kilka etapów, lecz nie odniósł zwycięstwa. Po zakończeniu zagranicznego talent-show ponownie zrobiło się o nim ciszej.
Kuba Zaborski przypomniał o sobie 12 lat po "Must Be The Music"
Zwycięzca 5. edycji "Must Be The Music" postanowił teraz przypomnieć o sobie za pośrednictwem TikToka. Opublikował na popularnej platformie nagranie, które wywołało burzę wśród internautów. "12 lat temu wygrałem 5. edycję programu 'Must Be The Music. Tylko Muzyka'. W tej samej edycji był również znany w internecie Dawid Kwiatkowski" - napisał w mediach społecznościowych Kuba Zaborski. "Morał dopiszcie sami..." - dodał wymownie.
Pod filmikiem wokalisty pojawiło się ponad 800 komentarzy. Internautów zdenerwowało porównanie użyte przez Kubę Zaborskiego. Wspomniał bowiem o Dawidzie Kwiatkowskim, który uznawany jest obecnie za jednego z najpopularniejszych artystów młodego pokolenia w Polsce. W 2014 r. nie zwyciężył on w "Must Be The Music", jednak odniósł pokaźny sukces, co doprowadziło go do miejsca, w którym jest teraz - w najnowszym sezonie show Polsatu to on zasiądzie za stołem jurorskim i będzie oceniał poczynania początkujących muzyków. Wygrany 5. edycji natomiast po latach został nieco zapomniany.
W komentarzach na TikToku pojawiło się wiele słów krytyki
"Morał jest bardzo prosty. To, że wygrałeś coś raz w życiu, nie oznacza, że będziesz wygrywać ciągle. Kluczem do sukcesu jest systematyczność i wiara w siebie, a nie czekanie na cuda", "Morał jest taki, że show-biznes w dużej mierze to jest charyzma - cecha, której raczej nie da się wytrenować. Poprawnie śpiewających ludzi w Polsce jest pewnie ze 2 mln, a tych robiących karierę 0,5 proc.", "Morał jest taki, że mimo ogromnej szansy, którą sobie wywalczyłeś, nie potrafiłeś jej wykorzystać niestety" - to tylko niektóre z komentarzy, jakie pojawiły się pod filmem Kuby Zaborskiego. Artysta postanowił wyjaśnić całą sprawę i opowiedział, jak wygląda dążenie do sukcesu z jego perspektywy.
"Pozostawiając przestrzeń na morał, miałem nadzieję, że wiele osób zrozumie, że chodziło mi o to, że zwycięstwo programu nie zawsze wiążę się z tym, że od razu pojawia się ogromna kariera. Jest to pewnego rodzaju proces, który nie trwa tych '5 minut' (...) To jest bardzo często długotrwały proces, zwłaszcza tego, żeby odnaleźć siebie artystycznie i ja cały czas szukam siebie artystycznie" - wyznał Kuba Zaborski.
Wokalista porównał się do Dawida Kwiatkowskiego. Przyznaje, że nie chciał wywołać tym burzy
W sprostowaniu, opublikowanym na TikToku, wokalista zaznaczył, że wiele czynników wpłynęło na to, jak potoczyła się jego kariera po wygraniu "Must Be The Music". Wspomniał nie tylko o długotrwałym procesie szukania swojego artystycznego "ja", lecz także o problemach w życiu prywatnym. Podkreślił, że swoim poprzednim nagraniem nie miał na celu wywołania zawiści wobec Dawida Kwiatkowskiego. Chciał pokazać, że nie zawsze wygrana w talent-show oznacza wieloletnią karierę, a przegrana przekreślenie swoich szans w branży na zawsze.
"Nie zawsze trzeba być zwycięzcą, żeby osiągać sukces. Jest mi niezwykle przykro, że wiele osób skrytykowało Dawida, ponieważ ja podałem go jako przykład, który miał być dobry. Nawet jeśli ktoś chciał w tych komentarzach mnie w jakiś sposób wesprzeć, to nie podoba mi się to. Uważam, że nie powinniśmy krytykować ludzi, nawet jeśli ktoś z was nie przepada za kimś" - wyjaśnił Kuba Zaborski.
Kuba Zaborski wciąż pracuje nad swoją karierą. Czy jeszcze kiedyś usłyszymy o zwycięzcy 5. edycji "Must Be The Music"?
Wokalista na koniec podziękował internautom zarówno za słowa wsparcia, jak i za negatywne komentarze. Wyznał, że wiele z nich dało mu do myślenia. Na koniec podkreślił, że ciągle pracuje nad swoją muzyką i doskonali siebie. "Co prawda, jest to bardzo powolny proces, ale jestem w tym wszystkim bardzo cierpliwy" - podsumował zwycięzca 5. edycji "Must Be The Music".