Nagła śmierć Liama Payne'a wstrząsnęła całym światem. Pięć osób usłyszało poważne zarzuty, w tym przyjaciel zmarłego muzyka
2024 rok był smutnym czasem dla fanów grupy One Direction. Jesienią, 16 października kończącego się roku, gazeta "La Nacion" potwierdziła, że Liam Payne, były członek popularnego boysbandu, został znaleziony martwy po upadku z trzeciego piętra hotelu w Buenos Aires. Raport z sekcji zwłok wykazał, że gwiazdor zmarł na skutek licznych obrażeń, w tym krwawienia wewnętrznego i zewnętrznego, spowodowanego tragicznym upadkiem. Teraz pojawiły się nowe informacje w śledztwie. Zagraniczne media podają, że pięć osób usłyszało zarzuty w związku ze śmiercią 31-latka.

Liam James Payne urodził się w Wolverhampton. Jego wkład w muzykę One Direction zostanie zapamiętany na zawsze, zaś jego solowe projekty z pewnością na stałe zostaną z wiernymi fanami.
Liam Payne był członkiem jednego z najpopularniejszych boysbandów na świecie. Tworzył również solo
Brytyjski muzyk miał 31 lat, a jego kariera rozpoczęła się od znanego zespołu One Direction. Brytyjsko-irlandzka grupa została założona 23 lipca 2010 roku podczas VII edycji programu "The X Factor". Do 2015 roku grupę tworzyli: Zayn Malik, Niall Horan, Louis Tomlinson, Harry Styles oraz Liam Payne. Pierwszym członkiem, który opuścił 1D, był Zayn Malik. Muzyk poszedł własną artystyczną drogą w 2015 roku, zaś rok później, po stworzeniu pięciu studyjnych albumów, chłopcy ogłosili przerwę i zawiesili swoją działalność, tym samym zaczynając kariery solowe.
Podobnie jak koledzy z zespołu, Liam również tworzył autorski materiał. W 2017 roku Liam wydał swój pierwszy singiel, zatytułowany "Strip That Down". Współpracował z Quavo, Zeddem, J Balvinem oraz Ritą Orą. W ciągu swojej kariery chętnie brał udział w wielu projektach, jednak to właśnie w 2019 roku zdecydował się na wydanie debiutanckiego krążka - "LP1". Odwołane w ubiegłym roku tournée po Ameryce Południowej miało być jego pierwszą solową trasą.
Zobacz również:
- Spektakularna metamorfoza Viki Gabor. Nawet najwięksi fani nie mogli jej rozpoznać
- Cher o chorobie, która zaszkodziła jej karierze. "To dosłownie wysysa z ciebie życie"
- Zachowanie Justina Biebera ponownie niepokoi fanów. "Justin ma epizod maniakalny"
- Zagrożenie powodziowe na Ultra Music Festival. Powtórka z zeszłego roku
Nagła śmierć Liama Payne'a wstrząsnęła całym światem. Pięć osób usłyszało poważne zarzuty
Nagła śmierć gwiazdora wstrząsnęła fanami, którzy wciąż zastanawiają się, jak mogło dojść do tak tragicznego w skutkach wypadku. Wyniki toksykologiczne przeprowadzone po śmierci Payne'a wskazały na obecność różnych odurzających substancji, które mogły mieć wpływ na przebieg wydarzeń w dniu jego śmierci.
Argentyński serwis Infobae, powołując się na lokalne źródła, podał, iż w sprawie śmierci wokalisty Liama Payne'a oskarżono aż pięć osób. Zgodnie z decyzją sędzi Laury Gracieli Bruniard wydano nakaz aresztowania dwóch z nich. Zarzuty usłyszeli Braian Paiz oraz Ezequiler Pereyr, czyli domniemani dilerzy, którzy felernego wieczoru mieli dostarczyć artyście narkotyki, Gild Martini oraz Esteban Grassi - oskarżeni o nieumyślne spowodowanie śmierci menadżerowie hotelu i Rogelio Nores, czyli przyjaciel zmarłego muzyka, który podczas wyjazdu pełnił funkcję jego menadżera. Mężczyzna może odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci.