Reklama

Swanö zaprasza Polaków

- Teraz chcę zajmować się nieznanymi grupami z każdego zakątka świata; Australii, Chile, Portugalii, i Polski, błagam! - śmieje się w rozmowie z INTERIA.PL Dan Swanö, słynny szwedzki muzyki i producent, właściciel legendarnego studia "Unisound".

Właśnie mijają dwa lata, od kiedy były lider Edge Of Sanity zdecydował się wznowić działalność "Unisound", jednego z najpopularniejszych studiów na scenie metalowej lat 90.

- Dziś "Unisound" to idealne zajęcie. Znów uwielbiam pracować z grupami z podziemia, uwielbiam ten klimat. I to właśnie lubię w tym najbardziej. Dać trochę energii, życia tym zespołom, które czasami wydają się znajdować w beznadziejnej sytuacji. Pomóc im nieco w tym dziwnym świecie. Gwiazdą rocka jest się w tedy, gdy zainwestuje w ciebie wielka wytwórnia. Nieco trudniej jest nią być zanim to nastąpi - sypie bon motami Swanö.

Reklama

- Mam już dość nagrywania najważniejszych płyt, jak było kiedyś z Opeth czy Katatonią. Nie wytrzymałbym tego. Teraz chcę zajmować się nieznanymi grupami z każdego zakątka świata; Australii, Chile, Portugalii, i Polski, błagam! Naprawdę, teraz nie ma problemu.

- Mastering oddaje już następnego dnia, nie trzeba czekać. Za cenę dwu dni w dobrym studiu, ja mogę zrobić pełen miks i mastering. Lubię to robić i prawdę mówiąc nie potrzebuję więcej kasy. Robię to dla frajdy. Na serio, nie trzeba się mnie bać - z rozbawieniem mówi legendarny szwedzki muzyk.

- Nie można też zapomnieć, że wszystkie wielkie nazwy, z którymi pracowałem - może poza Merciless - były zupełnie nieznanymi grupami. Zrobiłem pierwsze nagranie w historii Marduk, nagrałem pierwsze kawałki Opeth, to samo z Katatonią. Oni nawet nie umieli wtedy grać. Kiedy wchodzili do mojego studia byli nastolatkami. I gdybym wtedy powiedział im nie, gdzie by dziś byli? Dlatego dziś też nie powiem nie zespołowi Darkness By Oath z Hiszpanii, któremu jakiś tam inny wielki producent powiedział, że nie ma czasu, możecie spadać. Może będą nowym Marduk, nową Katatonią, tego nikt nie wie... - trafnie zauważa.

Przeczytaj cały wywiad z Danem Swanö.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nightingale | studia | Chile
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy