Bruce Dickinson rozważał odejście z Iron Maiden. Był gotów znaleźć zastępcę
Oprac.: Tymoteusz Hołysz
W niedawnej rozmowie Bruce Dickinson przyznał, że dość mocno obawiał się o swoją przyszłość w Iron Maiden i obawiał się, że będzie musiał szukać godnego zastępcy na jego miejsce.
Lider legendarnego zespołuIron Maiden, Bruce Dickinson stwierdził, że bardzo martwił się o to czy będzie w stanie dalej koncertować z zespołem. W 2014 roku u muzyka zdiagnozowano raka gardła. Wokalista natychmiastowo podjął się terapii i wygrał z chorobą. Podczas leczenia nie był pewny tego, z jakimi konsekwencjami będzie musiał się zmierzyć. Bardzo obawiał się o swoje życie, ale także o przyszłość Iron Maiden.
Bruce Dickinson był gotów znaleźć nowego wokalistę dla Iron Maiden
W rozmowie z "Rich Roll" Dickinson zaznaczył, że z początku nie myślał o muzyce: "Gdy zachorowałem na raka gardła, ostatnim moim zmartwieniem było czy będę mógł śpiewać. Pierwsze, o czym pomyślałem to, czy uda mi się go pokonać i przeżyć".
Dodał, że pogodził się z tym, że może już nigdy nie wyjść na scenę: "Pomyślałem: 'Kiedy skończymy terapię, spróbuję znowu śpiewać'. I byłem przygotowany na to, że już nie będę w stanie śpiewać z Iron Maiden. Może będę w stanie wydobywać jakieś dźwięki, może będę mógł jakoś śpiewać, ale jeśli nie będę w stanie śpiewać na poziomie Iron Maiden, pomogę im znaleźć świetnego zastępcę. Bo muzyka to świętość".
W 2015 roku muzykowi udało się pokonać nowotwór i powrócił do studia oraz na scenę. Jak sam stwierdził: "Chemioterapia skopała mój organizm, ale wokal powrócił, a moje wysokie dźwięki były nawet lepsze niż wcześniej".
Brytyjska formacja Iron Maiden 2 sierpnia 2025 roku odwiedzi Polskę. Zespół wystąpi na PGE Narodowym w Warszawie. Grupa będzie świętować 50-lecie podczas serii występów, na których usłyszeć będzie można tylko i wyłącznie materiały z pierwszych dziewięciu albumów studyjnych tj. od "Iron Maiden" do "Fear Of The Dark" (sprawdź!).