Wyśmiali go w "Mam Talent". Gdy zaśpiewał, nie mogli znaleźć słów
Oprac.: Oliwia Kopcik
Jednym z uczestników czwartego odcinka tegorocznej edycji "Mam Talent" był Daniel Kenechukwu - Nigeryjczyk mieszkający na co dzień w Łodzi. Jeszcze przed występem wokalista dostał czerwony krzyżyk, ale chwilę później trenerom opadły szczęki. Co wydarzyło się na scenie?
W czwartym odcinku "Mam Talent" na scenie pojawił się m.in. Daniel Kenechukwu. Mieszkający w Łodzi mężczyzna jest z pochodzenia Nigeryjczykiem. Internauci, a także mieszkańcy miasta, znają go z występów wokalnych na ulicach, którymi dzielił się w internecie. Poza tym w 2022 roku był uczestnikiem programu "Szansa na sukces" z udziałem Edyty Górniak.
Początkowo wokalista nie zrobił dobrego wrażenia - jeszcze przed właściwym występem zaczął śpiewać piosenkę sanah "Ale jazz!", zmieniając kluczowe słowa, co doprowadziło Marcina Prokopa do wciśnięcia czerwonego krzyżyka. "Już, dziękuję bardzo" - stwierdził juror.
Nigeryjczyk zachwycił w "Mam Talent". "Wielkie brawa"
Niezrażony Daniel zaśpiewał później przedwojenną piosenkę "Już nie zapomnisz mnie", którą w 1938 roku spopularyzował Aleksander Żabczyński. Gdy skończył, dostał owacje na stojąco, a jurorzy nie kryli zachwytów.
"Masz niesamowity, mocny głos. Naprawdę. Super się ciebie słucha. I brawo za repertuar. Poza tym masz energię, która zaraża" - skomentowała Julia Wieniawa. "Powodujesz, że emocje, które ze sobą przyniosłeś, to dobro, to ciepło, ten entuzjazm, to się przebija przez szkło. I za to wielkie brawa" - dodał z kolei Prokop. Nigeryjczyk usłyszał trzy razy "tak".