Ten występ wprawił jurorów "Mam talent" w osłupienie! Brakło im słów

Takiej wrzawy w "Mam talent" nie zrobił dotychczas żaden inny uczestnik. Jurorzy również byli pod wrażeniem jego niesamowitych umiejętności. Niemający nogi tancerz Musa Motha swój występ zakończył z grupowym Złotym Przyciskiem.

Simon Cowell był pod ogromnym wrażeniem występu 27-letniego tancerza
Simon Cowell był pod ogromnym wrażeniem występu 27-letniego tancerzaITV 

27-letni Musa Motha to tancerz, który urodził się w RPA. Obecnie żyje w Londynie. Uczestnik w przeszłości zachorował na raka, a nowotwór rozwijał się na tyle szybko, że lekarze byli zmuszeni amputować chłopakowi nogę.

Motha porzucił więc marzenia o karierze piłkarza, a zamiast tego skupił się na swojej drugiej pasji, jaką był taniec. Zapytany przez jurorów, jak długo przygotowywał się do występu w "Mam talent", odpowiedział, że "całe życie".

Niesamowity występ w "Mam talent". Publiczność domagała się Złotego Przycisku

Po chwili 27-latek odłożył jedną kulę na bok i pokazał spektakularną choreografię taneczną do utworu "Runnin' (Lose It)" Naughty Boya. Jurorzy z niedowierzania łapali się za głowę.

Motha swój występ kończył żegnany ogromnymi brawami, na chwilę zniknął za kulisami, a kamery pokazały zszokowanych jurorów programu, którzy nie mieli pojęcia, co właśnie się stało. Bruno Tonioli zaczął płakać, natomiast reszta jurorów nie potrafiła wykrztusić z siebie słowa.

Krzyczała za to publiczność, która domagała się Złotego Przycisku. Tłum próbował uspokoić Tonioli, mówiąc, że zgadza się widownią, ale nie mają już takiej opcji. Publiczność zagłuszała wypowiedzi jurorów, a gdy ponownie usłyszała odmowę, reagowała buczeniem.

Jednak po raz kolejny w tym sezonie jurorzy zdecydowali się nagiąć zasady programu dla uczestnika. 27-letni Musa otrzymał więc grupowy Złoty Przycisk.

Uczestnik z wrażenia upadł na scenę, a wstać pomogli mu sami jurorzy. "To był jeden z najbardziej niezwykłych występów, który tu widziałem. Popatrz na to, czegoś takiego jeszcze nie widziałem i nie słyszałem w historii tego programu" - komentował Simon Cowell.