Fatalny wypadek przekreślił jej występ w "Mam talent". Co stało się później?
Oprac.: Michał Boroń
Wydawało się, że to koniec przygody duetu Sebastian & Sonia w programie "Mam talent" - z powodu fatalnego upadku na treningu akrobatka uszkodziła łokieć, co wyeliminowało ją z występu w ćwierćfinale. W błyskawicznym tempie Sebastian przygotował solowy popis, który sprawił, że trenerzy i widzowie wprost oniemieli.
W USA trwa właśnie 19. edycja "Mam talent" - właśnie zakończyły się ćwierćfinały, które tradycyjnie przyniosły sporo niespodzianek i zaskakujących zwrotów akcji. Po raz pierwszy w historii każdy z jurorów ma do dyspozycji aż dwa Złote Przyciski, dodatkowo jednego z nich mogą używać podczas etapów na żywo.
Do takiej sytuacji doszło w ostatnim ćwierćfinale, kiedy to Simon Cowell zdecydował dać awans bezpośrednio do finału akrobatycznemu duetowi Sebastian & Sonia. To o tyle zaskakująca sytuacja, bo na żywo na scenie pojawił się sam Sebastian, a jego solowy występ za kulisami oglądała Sonia. Akrobatka nie mogła wystąpić ze swoim partnerem, bo na skutek upadku na treningu uległa poważnej kontuzji, uszkadzając sobie łokieć.
Simon Cowell w "Mam talent": To jest definicja odwagi
W ciągu zaledwie trzech dni Sebastian przygotował solowy występ do piosenki "In My Blood" Shawna Mendesa.
"Wiele osób by się poddało. Jak sprawić, żeby występ jednej osoby przygotowywany dla dwóch wciąż był niesamowity?. Szczerze mówiąc, myślę, że większość ludzi po prostu powiedziałaby: 'Wiesz co, mieliśmy wypadek i dlatego nie możemy kontynuować'. A ty zrobiłeś odwrotnie. Kontynuowałeś" - powiedział Simon Cowell, wciskając Złoty Przycisk przy aplauzie oklaskujących na stojąco pozostałych jurorów i publiczności zgromadzonej w studiu.
"To jest definicja odwagi" - podkreślił Cowell, wywołując swoimi słowami łzy wzruszenia u uczestników.