Amerykanie wciąż zasłuchani w Adele
Brytyjska, 22-letnia wokalistka Adele utrzymała prowadzenie na liście najlepiej sprzedających się płyt w Stanach Zjednoczonych.
Longplay "21", drugi w dorobku Adele, odnotował tygodniową sprzedaż na poziomie 168 tys. egzemplarzy. Dodajmy, że "21" to również najpopularniejszy album na świecie.
Płytę promują single "Rolling In The Deep" (zobacz teledysk!) i "Someone Like You".
Zobacz "Someone Like You w wersji live:
"Drugą wokalistką brytyjską z tak przekonującą ekspresją jest obecnie chyba tylko Florence. Dla Adele na pewno nie jest to złe towarzystwo" - napisaliśmy w naszej recenzji albumu "21".
2. miejsce zestawienia publikowanego przez magazyn "Billboard" zajęła znana z duetu Floetry Marsha Ambrosius z debiutanckim wydawnictwem "Late Nights & Early Mornings" (96 tys.). Tym samym wokalistka przebiła najlepszy wynik w karierze Floetry, jakim było 7. miejsce na liście "Billboardu".
Oprócz "Late Nights..." w pierwszej dziesiątce znalazły się jeszcze dwie nowości: Dropkick Murphys z "Going Out Of Style" (43 tys.) na miejscu 6. oraz Aaron Lewis z "Town Line" (38 tys.) na miejscu 7.
Angielska grupa Mumford & Sons utrzymała 3. pozycję z płytą "Sigh No More" (54 tys.), natomiast Justin Bieber spadł z "Never Say Never (The Remixes") (53 tys.) z miejsca 2. na 4.
5. miejsce to przebojowa kompilacja "Now 37" (44 tys.), natomiast na 8. pozycji znów mamy Justina Biebera, tym razem z albumem "My World 2.0" (33 tys.)
Czołową dziesiątkę zestawienia uzupełniają: Bruno Mars z "Doo-Woops & Hooligans" (32 tys.) oraz Pink z "Greatest Hits So Far" (31 tys.).
Łączna, tygodniowa sprzedaż płyt w USA wyniosła 6,34 mln egzemplarzy, co jest wynikiem o 1% lepszym w stosunku do analogicznego okresu 2010 roku.
Na liście najczęściej ściąganych z sieci utworów wciąż króluje Lady GaGa z singlem "Born This Way" (zobacz klip!) - 231 tys. legalnych pobrań.