Reklama

Florence and The Machine powraca do Polski!

W ramach światowej trasy Florence Welch z zespołem wystąpi 12 grudnia w Atlas Arenie w Łodzi.

W ramach światowej trasy Florence Welch z zespołem wystąpi 12 grudnia w Atlas Arenie w Łodzi.
Florence & The Machine powraca do Polski /fot. Jason Merritt /Getty Images

Florence and The Machine (pod tym szyldem ukrywa się wokalistka Florence Welch) gwiazdą pop stała się już po premierze pierwszego albumu. "Lungs" ukazało się na rynku w 2009 roku i dzięki singlom takim jak "Dog Days Are Over", "Rabbit Heart (Raise It Up)" czy "You’ve Got The Love" płyta bardzo długo utrzymywała się w zestawieniach najlepiej sprzedających się krążków na całym świecie. Debiutująca Florence zgarnęła wtedy też m.in. nagrodę Critic's Choice na Brit Awards czy wyróżnienia na MTV Europe Music Awards, zajęła też trzecie miejsce w prestiżowym plebiscycie BBC Sound of 2009.

Reklama

Oczekiwania związane z drugą płytą Florence + The Machine były ogromne, ale zarówno krytyka, jak i publiczność przyjęły ją bardzo dobrze. "Ceremonials" ukazała się w 2011 roku, promowana przez single "What the Water Gave Me" czy "Shake It Out". Wydawnictwo pociągnęło za sobą intensywną promocję - Florence koncertowała na całym świecie, przez ponad dwa lata.

To właśnie bardzo intensywna trasa koncertowa sprowokowała Florence Welch do wycofania się z show-biznesu i skupienia na życiu prywatnym. W rezultacie piosenki, które stworzyła na nowy album są znacznie bardziej osadzone w rzeczywistości niż na poprzednich krążkach. "'Ceremonials' w dużej mierze koncentrowało się na tematach związanych ze śmiercią i wodą, natomiast ten album opowiada o uczeniu się jak żyć i jak kochać w realnym świecie raczej niż o uciekaniu od niego. To dosyć przerażające, bo w ten sposób za niczym się nie chowam, ale czułam, że tak ma być" - mówi o "How Big, How Blue, How Beautiful" Florence.

Płyta ukazała się na początku czerwca i składa się na nią 11 utworów (a w wersji deluxe 16!), które powstały dzięki współpracy m.in. z Paulem Epworthem, doskonale znanym z poprzednich kompozycji Florence i Markusem Dravsem, odpowiedzialnym za brzmienie albumów Arcade Fire czy Björk. "Marcus pracował z Bjork przy 'Homogenic', która jest dla mnie bardzo ważną płytą. Czułam, że znaleźliśmy równowagę pomiędzy żywym graniem, a elektroniką łącząc te dwa światy. Chciałam stworzyć potężne brzmienie, które byłoby jednocześnie delikatne" - opowiada o współpracy z Dravsem Florence.

Zobacz teledysk "Ship to Wreck":

Sprawdź tekst utworu "Ship to Wreck" w serwisie Tekściory.pl!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Florence & The Machine | koncert w Polsce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy