Słynny raper jest zły na Rihannę
Nowojorski hiphopowiec Jay-Z krzywym okiem patrzy na znajomość Rihanny i Chrisa Browna.
Przypomnijmy, że Jay-Z kierował karierą Rihanny, która w dużej mierze dzięki raperowi stała się gwiazdą pierwszego formatu.
Nic zatem dziwnego, że hiphopowiec niechętnie przyjął wiadomość o tym, że jego podopieczna znów spotyka się z wokalistą Chrisem Brownem, który w 2009 roku dotkliwie pobił młodą gwiazdę pop.
Jak twierdzi informator serwisu Radar Online, Jay-Z nerwowo zareagował na wydany w tym tygodniu ich wspólny remiks utworu Rihanny - "Birthday Cake".
"Jay-Z był totalnie obrzydzony tym, co Chris wyrządził Rihannie. Dla niego to nie do pojęcia, że mężczyzna może uderzyć kobietę. To jest sprzeczne z jego światopoglądem" - komentuje rozmówca portalu.
"Chris Brown nie istnieje dla Jaya-Z. Nie chce mieć z nim nic wspólnego. A teraz, kiedy Rihanna odnowiła znajomość z Chrisem, Jay-Z poczuł się zawiedziony jej zachowaniem" - ujawnia informator Radar Online.
"Nie może zrozumieć, dlaczego Rihanna postępuje w ten sposób. Wie, że ludziom należy wybaczać ich błędy, ale według niego Rihanna nie powinna zapominać o tym, co Chris jej zrobił. Jest zakłopotany również z tego powodu, że ona wysyła sprzeczne sygnały do młodych fanek" - czytamy.
"Rihanna wie, co Jay-Z myśli o Chrisie Brownie, ale nie przejmuje się tym. Ona robi to, na co ma ochotę" - twierdzi rozmówca Radar Online.
Raper miał oświadczyć Rihannie, że nigdy nie zaaprobuje jej znajomości z Chrisem Brownem.
"Powiedział jej, że ta znajomość nie skończy się dobrze. Dostrzega, że Chris ma problemy z agresją i nie panuje nad sobą" - zakończył informator serwisu.