Śledczy 50 Cent

Raper rozpoczął prywatne śledztwo w sprawie pobicia nastolatka przez członka G-Unit Tony'ego Yayo.

G-Unit (50 Cent w środku, Tony Yayo z prawej)
G-Unit (50 Cent w środku, Tony Yayo z prawej) 

Przypomnijmy, że Yayo został aresztowany pod koniec marca po tym, jak oskarżono go o pobicie nastoletniego Jamesa Rosemonda.

Ponoć miała być to zemsta człowieka G-Unit na ojcu ofiary Jimmym "Henchmenie" Rosemondzie, byłym menedżerze skonfliktowanego z 50 Centem The Game'a.

"Fiddy" zaprzeczył jednak tym pomówieniom i... rozpoczął prywatne śledztwo.

"Jako głównodowodzący G-Unit bardzo poważnie podchodzę do zarzutów, które pojawiły się w mediach" - mówi raper.

"Pod moim nadzorem toczy się prywatne śledztwo. Chcę sprawdzić, czy ktokolwiek z moich ludzi był wplątany w ten incydent. Nie było mnie przy tym - nagrywałem wtedy nowe numery w domowym studiu".

"Każdy, kto łączy mnie z tym zdarzeniem musi się poważnie zastanowić, czy chce niszczyć moje dobre imię. Zrobię wszystko, by chronić swoją reputację" - podkreślił 50 Cent.

Zobacz teledyski "Fiddy'ego" na stronach INTERIA.PL!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas