Jak brzmiały ostatnie słowa Tupaca Shakura?
Sierżant Chris Carroll, który w 1996 roku jako pierwszy dojechał na miejsce strzelaniny, w wyniku której zginął słynny raper Tupac Shakur, ujawnił szczegóły tamtej dramatycznej interwencji.
Przypomnijmy, że Tupac Shakur został zamordowany we wrześniu 1996 roku w Las Vegas. Samochód, którym jechał raper, ostrzelali nieznani sprawcy (do dziś nie zostali oni złapani). Artysta zmarł w wyniku poniesionych obrażeń sześć dni później w szpitalu.
Chris Carroll, były policjant z Las Vegas, w rozmowie z vegasseven.com, wspomina swoją interwencję i ujawnia, jak brzmiały ostatnie słowa rapera. Carroll był pierwszym funkcjonariuszem, który znalazł się na miejscu zdarzenia.
Policjant, widząc że Tupac obficie krwawi, wezwał pomoc i jednocześnie chciał dowiedzieć się od niego, co się wydarzyło.
"Pytałem go: 'kto ci to zrobił?', 'kto strzelał?', jednak on mnie po prostu ignorował. Próbował krzyknąć coś do Suge'a, ale nie był w stanie" - relacjonuje Chris Carroll.
Marion "Suge" Knigt, szef wytwórni Death Row Records, prowadził tego dnia samochód i przeżył strzelaninę. W toku śledztwa był jednym z podejrzanych.
Jak opowiada eksfunkcjonariusz, Tupac w pewnym momencie zdał sobie sprawę, że umiera.
"Zaczął mówić, że odnalazł spokój i tego typu rzeczy. Przestał walczyć, zmienił się wyraz jego twarzy, spojrzał mi prosto w oczy. Wtedy po raz kolejny zapytałem go, kto do niego strzelał" - wspomina Carroll.
"Spojrzał na mnie, wziął głęboki oddech, już myślałem, że będzie kooperował, a on tymczasem powiedział: p...l się" - dodaje.
Kilka sekund później Tupac zapadł w śpiączkę, z której już się nie wybudził.