"Hiphopowcy zjadają własny ogon"
Doniu i Liber z Ascetoholix przygotowują nowy projekt muzyczny. Efektem ich pracy jest przebój "Dzień dobry Polsko".
O nowym muzycznym wcieleniu i singlu
"Dzień dobry Polsko"
Doniu opowiada w rozmowie z INTERIA.PL.
- Własnymi produkcjami zawsze starałem odróżnić się od twórczości grupy, czy robiąc płytę solową, czy muzykę ilustracyjną do filmu - mówi raper.
- Czerpię inspirację z wielu stylów muzycznych, z muzyki klasycznej, funku, jazzu, synth-popu, z hip hopu najbardziej wyrazistym elementem jest rap i beatbox, który na nadchodzącej płycie daje dodatkową siłę nagraniom.
- Nie chcę żeby była to kolejna tzw. "hiphopowa" płyta, bo w tej konwencji wyprodukowałem już wiele własnych i cudzych nagrań.
- Myślę że pewne pola w tym nurcie zostały wyeksploatowane i artyści w naszym kraju, i nie tylko, zjadają własny ogon, ale i nie wnoszą nic poza własnym wizerunkiem do tej kultury.
- W nowych numerach będzie słychać ślad analogowych brzmień klasycznego Mini Mooga, Hammonda i partie żywych gitar.
- Pierwotnie miał być to mój solowy projekt, ale zapraszając do współpracy Libera łatwiej jest tworzyć nowy album: eksperymentować, rozważać z dystansu pewne rozwiązania aranżacyjne czy tekstowe. Dlatego razem będziemy sygnować ten projekt.
Kolega z "Ascetów" nie będzie jedynym gościem na "solówce" Donia.
- Gości na razie nie zdradzę, cały czas trwają prace i jeszcze nie wiadomo kto w studiu może się pojawić... - mówi raper.
Zobacz teledyski Donia na stronach INTERIA.PL!