George W. Bush ostro atakuje Kanye Westa
"Najbardziej obrzydliwym momentem" swojej prezydentury określił George W. Bush wypowiedź Kanye Westa z 2005 roku.
Po tym, jak Nowy Orlean został zdewastowany przez huragan Katrina, Kanye West zarzucił ówczesnemu prezydentowi, że "nie obchodzi go los czarnych". Raper twierdził, że rządowa pomoc jest zbyt opieszała, a czarnoskórych mieszkańców Nowego Orleanu pokazuje się jako rabusiów, natomiast białych - jako ofiary.
Teraz George W. Bush po raz pierwszy wypowiedział się na ten temat.
"Czym innym jest powiedzieć: 'Nie radzicie sobie z tą katastrofą', a czym innym: 'Ten facet jest rasistą'. Dotknęło mnie to, jest to nieprawda, uważam, że był to najbardziej obrzydliwy moment mojej prezydentury" - powiedział słynny polityk.
George W. Bush to zresztą nie jedyny prezydent USA, który nie przepada za Kanye Westem. Barack Obama, po tym jak raper wtargnął podczas gali MTV na scenę i wyrwał młodej Taylor Swift nagrodę, nazwał rapera "dupkiem".