Chory na raka dziękuje
Adam 'MCA' Yauch z Beastie Boys podziękował fanom i muzykom za ciepłe słowa otuchy. Nowojorski artysta walczy z rakiem.
U 44-letniego rapera wykryto złośliwy nowotwór w gruczole ślinowym. Pod koniec lipca Yauch przeszedł zabieg usunięcia guzka. Z tego powodu Beastie Boys przesunęli promocję najnowszego albumu "Hot Sauce Committee Part 1" i trasę koncertową.
Yauch wystosował list do fanów, w którym uspokaja wielbicieli Beastie Boys i dziękuje wszystkim za wsparcie. Dotyczy to artystów, którzy wystąpili na festiwalu All Points West w New Jersey zamiast nowojorskiego tria:
"Widziałem Jay'a-Z wykonującego nasze No Sleep... i Coldplay grających Fight For Your Right.... To było niezłe. Słyszałem też, że Karen O [z Yeah Yeah Yeahs - przyp. red.] założyła opaskę z napisem Wracaj do zdrowia MCA. I Q-Tip też coś powiedział... To bardzo uprzejme z ich strony" - napisał Yauch.
"Chciałbym im wszystkim podziękować. Także tym, którzy myślą o mnie. Naprawdę uważam, że wszystkie życzenia przyczyniły się do tego, że leczenie przebiega bardzo dobrze" - dodał raper.
Raper zdradził, że obecnie przygotowuje się do "kolejnego etapu terapii", który obejmuje między innymi 7-tygodniowe leczenie promieniami.
"Jestem dokładnie oczyszczony z lekarstw, którymi mnie faszerowano przez ten cały czas. Zajęło to kilka dni. Moja szyja i szczęka są wciąż sztywne po operacji, ale z każdą godziną czuję się coraz lepiej. W poniedziałek usunięto mi szwy. Sprawy idą do przodu" - pisze artysta.
"Jak tylko poradzę sobie z tymi torturami, czekają mnie już następne. Będą we mnie uderzać jakimiś promieniami przez kilka minut dziennie, pięć dni w tygodniu, przez jakieś siedem tygodni" - ujawnił artysta.
Zobacz teledyski Beastie Boys na stronach INTERIA.PL!