Rosja wycofa się z Eurowizji?

Jak donosi moskiewski korespondent BBC Steve Rosenberg, w stolicy Rosji z oburzeniem przyjęto wyniki ostatniego Konkursu Piosenki Eurowizji.

Przypomnijmy, że festiwal wygrała reprezentujący Austrię wokalista Thomas Neuwirth, występujący na scenie jako drag queen w brodzie pod żeńskim pseudonimem Conchita Wurst.

"Oglądałem wyniki Eurowizji z głębokim bólem. Pierwsze miejsce dla brodatej kobiety to oznaka pogardy dla człowieczeństwa i prosta droga do samobójstwa" - powiedział w rozmowie z BBC rosyjski deputowany Walery Raszkin.

Podobne zdanie na temat zwycięstwa Conchity Wurst ma rosyjski nacjonalista Władimir Żyrynowski.

"To jest upadek gnijącej Europy. Nie ma już na świecie kobiet i mężczyzn. Jest tylko 'to'" - powiedział w telewizyjnym wywiadzie dla jednej z rosyjskich telewizji.

Po sobotnim (10 maja) Konkursie Piosenki Walery Raszkin złożył w Dumie oficjalny wniosek o wycofanie Rosji z Eurowizji. Deputowany zaproponował stworzenie konkurencyjnego festiwalu o nazwie "Głos Eurazji". Jego pomysł poparło wielu członków Dumy.

"Jestem przekonany, że wszyscy wrażliwi ludzie, którzy kochają swoje dzieci i ojczyznę, poprą mój pomysł. Nowy konkurs ma promować zupełnie inne wartości. I na pewno nie będą nimi transseksualizm czy homoseksualizm" - zaznaczył Walery Raszkin.

Oleg Nilow, również członek Dumy, przedstawił własny pogląd na słaby wynik reprezentujących na Eurowizji Rosję Sióstr Tołmaczowych.

"Nasze dziewczyny nie przypadły im do gustu, bo zamiast brody miały warkocze" - skomentował.

Rosja ma też inne powody, by wycofać się z Konkursu Piosenki Eurowizji. Z powody agresywnej polityki Rosji wobec Ukrainy występ wspominanych Sióstr Tołmaczowych został wybuczany i wygwizdany.

Natomiast w trakcie finału Eurowizji publiczność z dezaprobatą reagowała na przyznawanie siostrzanemu duetowi punktów przez "zaprzyjaźnione" z Rosją kraje, jak na przykład Białoruś, która oceniła występ Sióstr Tołmaczowych na najwyższą notę.