Queen: 40 lat "Bohemian Rhapsody"
"Wciąż słucham tej piosenki w samochodzie" - mówi Brian May. 31 października mija 40 lat od premiery "Bohemian Rhapsody" Queen, jednego z najsłynniejszych przebojów wszech czasów.
Pochodzący z płyty "A Night at the Opera" (1975) utwór "Bohemian Rhapsody" grupy Queen aż dziewięć długich tygodni spędził na szczycie brytyjskiej listy bestsellerów singlowych, do końca stycznia 1976 roku rozchodząc się w nakładzie ponad miliona kopii (w sumie rozeszło się ponad 6,5 mln sztuk). Kompozycja ponownie trafiła na 1. miejsce zestawienia w listopadzie 1991 roku, tym razem w bardzo smutnych okolicznościach, tuż po śmierci Freddiego Mercury'ego (autora piosenki i wokalisty zespołu). Wtedy utwór był "numerem jeden" przez pięć tygodni z rzędu. Popularność w USA singel zawdzięcza filmowi "Świat Wayne'a", w którym wykorzystano go w słynnej scenie w aucie.
Jak przypomina BBC, nieźle jak na utwór, który według wytwórni płytowej nigdy nie zostanie zagrany w radiu. John Reid z EMI uważał później, że zespół powinien skrócić "Bohemian Rhapsody" z prawie 6 minut do "przepisowych" 3:30.
"Zdawaliśmy sobie sprawę, że to jest coś wspaniałego i powinniśmy włożyć w to całe nasze serca i dusze" - mówi po 40 latach gitarzysta Brian May w BBC. "Wciąż mi się podoba. Kiedy pojawia się w radiu, to podgłaśniam i słucham. Ale nie gram na gitarze w powietrzu - jestem na to za stary" - dodaje ze śmiechem muzyk.
Z okazji okrągłej, 40. rocznicy premiery "Bohemian Rhapsody" przypominamy kilka ciekawostek związanych z tym utworem:
Swoje wersje przeboju wykonywali m.in. Elaine Paige, Elton John, Axl Rose z muzykami Queen (podczas koncertu pamięci Freddiego Mercury'ego na Wembley), Weird Al Yanković, Montserrat Caballe i Bruce Dickinson, The Flaming Lips, Pink, Puscifer, Panic! At The Disco po obśmianego na tegorocznym festiwalu Glastonbury Kanye Westa. Największą popularność zdobyła jednak przeróbka w wykonaniu Muppetów (ponad 47 mln odsłon).
Fałszujący Kanye West:
Muppety i "Bohemian Rhapsody":
"Bohemian Rhapsody" to jedyny utwór Queen nagrodzony MTV Music Video Award. Przez wielu wideo do tego nagrania uznawane jest za jeden z pierwszych promocyjnych teledysków w historii. Pomysł bazował na zdjęciu zespołu z okładki płyty "Queen II". Za reżyserię odpowiadał Bruce Gowers i nakręcono go w trzy godziny w sali prób. Całość kosztowała 3,5 tysiąca funtów.
Oryginalny teledysk Queen:
"Bohemian Rhapsody" na koncertowej setliście zespołu po raz pierwszy pojawiła się w połowie listopada 1975 roku (Liverpool) i pozostała na niej do ostatniego występu z Freddim Mercurym (Knebworth, 9 sierpnia 1986 r.). W sumie zespół wykonał tę piosenkę ponad 600 razy, kolejne prawie 200 to wykonania pod szyldem Queen + Paul Rodgers i Queen + Adam Lambert.
Queen + Adam Lambert i "Bohemian Rhapsody":
Utwór trafił do Księgi Rekordów Guinessa na pierwszym miejscu listy wszech czasów. Znajduje się też w czołówce podobnych list przygotowywanych przez słuchaczy i ekspertów.
Słowo "Galileo" z tekstu to ukłon Mercury'ego w stronę Briana Maya, od 2007 roku doktora astrofizyki (pierwotnie studia doktorskie gitarzysta porzucił w 1974 r., całkowicie poświęcając się karierze z zespołem). Imieniem i nazwiskiem Briana Maya została nazwana jedna z planetoid odkrytych w 1998 r.
Płyta "A Night at the Opera" w 1975 roku była najdroższym albumem, który kiedykolwiek powstał. Zespół nagrywał płytę w 6 studiach. Trud pracy oddaje historia nagrywania "Bohemian Rhapsody", która wymagała... 180 nakładek dźwiękowych, a później pracy z żyletką. W tamtych czasach materiał muzyczny nagrywano bowiem na taśmy analogowe, które później cięto i sklejano, by osiągnąć zadowalający efekt. Jak wspominał May, taśma, na której zarejestrowano "Bohemian Rhapsody", była tak intensywnie wykorzystana, że pod koniec sesji zrobiła się przeźroczysta. "Nie zastanawialiśmy się nad tym, czy przypadkiem nie przesadzamy. Dlaczego mielibyśmy tak myśleć? Nie było dla nas żadnych ograniczeń" - zaznacza gitarzysta Queen.
"Bohemian Rhapsody" w 1978 roku wytłoczono na niebieskim winylu w nakładzie 200 egzemplarzy, stając się szybko obiektem pożądania wielu kolekcjonerów (wartość szacowana jest na ok. 3,5 tys. funtów).