Reklama

Peter Gabriel i "Biko": 40 lat od śmierci Steve'a Biko

Kilkaset wykonań na żywo, miliony odtworzeń w radiu czy internecie - dzięki utworowi "Biko" Petera Gabriela świat nie zapomniał o zamęczonemu 40 lat temu, 12 września 1977 r. Bantu Stephenie Biko, aktywiście walczącemu z apartheidem w Republice Południowej Afryki.

Kilkaset wykonań na żywo, miliony odtworzeń w radiu czy internecie - dzięki utworowi "Biko" Petera Gabriela świat nie zapomniał o zamęczonemu 40 lat temu, 12 września 1977 r. Bantu Stephenie Biko, aktywiście walczącemu z apartheidem w Republice Południowej Afryki.
Steve Biko zmarł 12 września 1977 r. /Keystone / Hulton Archive /Getty Images

Pod koniec lat 60. student medycyny Uniwersytetu Natal w Durbanie Bantu Stephen Biko zaczął działać w organizacji sprzeciwiającej się apartheidowi, systemowi opartemu na segregacji rasowej, wprowadzonemu w RPA w końcówce lat 40. i 50. Działalność reżimu była wielokrotnie potępiana przez społeczność międzynarodową.

Pochodzący z ludu Xhosa Biko był rozczarowany faktem, że grupy występujące przeciwko apartheidowi były zdominowane przez białych liberałów. Uważał on, że czarni powinni sami się organizować, by walczyć o swoje prawa. Pod koniec lat 60. stał się jednym z czołowych działaczy South African Student's Organization (SASO). Oficjalną ideologią stał się Ruch Świadomości Czarnych.

Reklama

Na początku kolejnej dekady Biko został usunięty z uczelni, a wiosną 1973 r. władze reżimu zakazały mu występów publicznych. Biko jednak nie zaprzestał swojej działalności, za to zaczął otrzymywać anonimowe pogróżki.

Aktywista był jednym z czołowych działaczy protestów szkolnych w Soweto (czerwiec 1976 r.), które zakończyły się masakrą protestujących, domagających się nauki w języku zulu.

18 sierpnia 1977 r. Biko został aresztowany (wyjazdem do Kapsztadu złamał zakaz opuszczania King William's Town) pod zarzutem terroryzmu. Zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami w RPA, mógł być przetrzymywany bez końca. Przez kolejne 24 dni był przesłuchiwany i torturowany. Gdy 11 września stracił przytomność, przewieziono go do więziennego szpitala w Pretorii, gdzie zmarł w celi następnego dnia.

Śmierć Biko stał się symbolem represji reżimu. Na całym świecie organizowano demonstracje, a ceremonia pogrzebowa (z udziałem ok. 20 tysięcy osób) została potem nazwana "pierwszym politycznym masowym pogrzebem w kraju". W pogrzebie uczestniczyły delegacje zagranicznych dyplomatów, a także jeden z najbardziej znanych przeciwników apartheidu, anglikański biskup Desmond Tutu, siedem lat później nagrodzony Pokojową Nagrodą Nobla.

Sprawcy śmierci Steve'a Biko nie zostali nigdy oskarżeni. Władze reżimu przyjęły wyjaśnienia policji, że aktywista był agresywny, a obrażenia były spowodowane jego zachowaniem. Już po upadku apartheidu minister sprawiedliwości ogłosił, że pięciu policjantów nie zostanie oskarżonych z powodu przepisów o przedawnieniu. Brak było też mocnych dowodów na to, by kogoś postawić przed sądem.

Nelson Mandela, ikona walki z apartheidem, nazwał Steve'a Biko "iskrą, która rozpaliła ogień w RPA".

Zamordowanie działacza poruszyło także twórców - piosenki o nim napisali m.in. Peter Hammill, Tom PaxtonSteel Pulse, ale największym przebojem stał się utwór zatytułowany po prostu "Biko" Petera Gabriela. Protest song trafił na trzeci solowy album brytyjskiego wokalisty z 1980 r. Niedługo po premierze singla został on zakazany w RPA.

Sprawdź tekst piosenki "Biko" w serwisie Teksciory.pl!

Różniące się od siebie wersje singlowe i płytowe zawierały fragmenty południowoafrykańskich utworów śpiewanych na pogrzebie Steve'a Biko. Gabriel zdecydował, że zyski ze sprzedaży singla (ok. 50 tys. funtów) przekaże Ruchowi Świadomości Czarnych.

"Biko" do dziś pozostaje jednym z najbardziej znaczących kompozycji w dorobku Petera Gabriela. Utwór często kończy koncerty wokalisty, który za każdym razem składa hołd bohaterowi nagrania, a także wszystkim młodym ludziom, którzy za pomocą telefonów komórkowych i sieci społecznościowych walczą o te same sprawy, za które życie oddał Biko. "Reszta należy do was" - podkreśla Brytyjczyk.

W 1987 r. premierę miał biograficzny film "Krzyk wolności" w reżyserii Richarda Attenborough. W Stevena Biko wcielił się Denzel Washington, nominowany później do Oscara i Złotego Globu za tę rolę. Zdjęcia z tego filmu zostały wykorzystane później jako ilustracja do "Biko" Gabriela, choć mało kto pamięta, że ten utwór nie pojawił się ani w filmie, ani na ścieżce dźwiękowej.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: peter gabriel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy