Reklama

Midge Ure: Szkocka gwiazda kończy 70 lat i nie zwalnia tempa

W 2005 roku odziany w kilt, szkocki artysta Midge Ure otrzymał z rąk królowej Elżbiety Order Imperium Brytyjskiego. To zaszczytne wyróżnienie przypadło muzykowi w dowód uznania dla jego zasług na polu muzycznym i w działalności charytatywnej. Chociaż większość czytelników kojarzy wokalistę z kultową grupą Ultravox i solowymi wydawnictwami, to jego kariera była o wiele bogatsza. Midge Ure, który kończy siedemdziesiąt lat, nie zwalnia tempa. Swoje urodziny świętował w słynnej Royal Albert Hall podczas koncertu "Celebrating 7 Decades: A Life In Music".

W 2005 roku odziany w kilt, szkocki artysta Midge Ure otrzymał z rąk królowej Elżbiety Order Imperium Brytyjskiego. To zaszczytne wyróżnienie przypadło muzykowi w dowód uznania dla jego zasług na polu muzycznym i w działalności charytatywnej. Chociaż większość czytelników kojarzy wokalistę z kultową grupą Ultravox i solowymi wydawnictwami, to jego kariera była o wiele bogatsza. Midge Ure, który kończy siedemdziesiąt lat, nie zwalnia tempa. Swoje urodziny świętował w słynnej Royal Albert Hall podczas koncertu "Celebrating 7 Decades: A Life In Music".
Midge Ure znany jest m.in. z występów z Ultravox /Maria Jefferis/Redferns /Getty Images

Przed swoim występem tak mówił o zbliżającym się koncercie: "Co dostanę w prezencie z okazji swoich znaczących 70. urodzin? Oczywiście występ w Royal Albert Hall! Są miejsca prestiżowe i prestiżowe miejsca o światowej renomie, a RAH zalicza się do tych drugich. To najwspanialszy prezent dla muzyka, który pamięta się do końca życia ". Podczas występu muzyk zaprezentował najważniejsze piosenki z jego długotrwałej kariery. Niektórym z nich dziś się przyjrzymy.

Zanim Midge Ure podbił europejskie listy przebojów swoim solowym hitem "If I Was" w 1985 roku, zdążył już wcześniej narobić sporo zamieszania na brytyjskiej scenie muzycznej. W 1976 roku zdobył szczyt zestawienia UK Chart z zespołem Slik i piosenką "Forever and Ever". Odrzucił propozycję Malcolma McLarena zostania wokalistą Sex Pistols, a następnie z wyrzuconym z tego zespołu basistą Glenem Matlockiem stworzył formację Rich Kids. Z pewnością kojarzycie słynny przebój lat 80. "Fade to Gray". To właśnie Ure wyprodukował i współtworzył to nagranie, jak i samą formację Visage. Będąc dobrym kumplem Phila Lynotta, wspomógł grupę Thin Lizzy przy nagrywaniu albumu "Black Rose", a następnie zastąpił Gary'ego Moore'a podczas trasy koncertowej.

Reklama

Na kilka lat zakotwiczył wreszcie w grupie Ultravox, którą zreformował i popchnął swoim talentem kompozytorskim do sukcesów wydawniczych wraz z pojawieniem się kultowego dziś krążka "Vienna" z 1980 roku. Współpraca zakończyła się w 1986 roku, kiedy to grupa zakończyła swoją działalność w dotychczasowym składzie. Od czasu napisania z Bobem Geldofem słynnego przeboju "Do They Know It's Christmas?" mocno angażował się w działalność charytatywną. Wspierał słynny koncert Live Aid, a kilka lat później jego kontynuację Live 8, zbierał fundusze na wiele szlachetnych inicjatyw od wsparcia mieszkańców karaibskiej wyspy Montserrat po przejściu huraganu w 1997 roku, po aktywne wspieranie trzy lata temu działań przeciw pandemii Covid-19.

Mało kto wie, że pasją słynnego wokalisty jest fotografia. Przez wiele lat swoim aparatem dokumentował codzienność grupy Ultravox. W ten sposób powstała cała seria czarno-białych zdjęć, która została zgromadzona i wydana w książce "In A Picture Frame" w 2021 roku. Jest właścicielem dwudziestoośmiometrowego jachtu, który najczęściej stoi na przystani, ponieważ zajęty projektami muzyk nie ma czasu na odpoczynek. Pomimo swoje popularności cieszy się tym, że nie jest zbyt rozpoznawalny. W wywiadzie dla magazynu "The Guardian" mówił: "Mogę grać przed 100 000 ludzi, a potem tego samego popołudnia wyskoczyć do sklepów i nikt mi nie przeszkadza". Preferuje zdrową dietę, której zwolenniczką jest jego żona Sheridan, jednak podczas wizyt w Szkocji nie może odmówić sobie lokalnego przysmaku, jakim jest kwadratowa kiełbasa Lorne. To, czego w sobie nie lubi do końca, to jego wielki nos, który odziedziczył po mamie i który jego zdaniem cały czas rośnie. Jak twierdzi, nie jest na tyle próżny, aby coś z tym robić, z biegiem czasu przyzwyczaił się do swojego wyglądu. 

Pomimo że od kilku lat jego nowe wydawnictwa muzyczne nie podbijają już z taką siłą, jak kiedyś list przebojów, Midge Ure nadal jest cenionym na świecie muzykiem. Jego wkład w muzyczne dziedzictwo kulturowe jest niezaprzeczalny, a napisane przez niego kompozycje do dziś oddziałują na kolejne pokolenia słuchaczy.

"Do They Know It's Christmas?" Band Aid

Nasz urodzinowy przegląd przebojów Midge'a Ure'a nie sposób zacząć inaczej. Chyba nie ma osoby na ziemi, która od pierwszych taktów nie rozpoznałaby tej niosącej nadzieję piosenki. Nagranie powstało po tym, jak Bob Geldof obejrzał w stacji BBC wstrząsający reportaż o głodzie w Etiopii. Napisał tekst i zaprosił do współpracy wokalistę Ultravox. "To nigdy nie była świetna piosenka, ale w jakiś magiczny sposób zmieniła się na lepsze dzięki produkcji i zaangażowaniu wielu artystów. Dodatkowo spełniła swoje zadanie. Jestem z niej dumny" - powiedział Ure w jednym z wywiadów. Piosenka przyniosła 10 milionów funtów zysku, który został przeznaczony na transporty żywności do Afryki. Stała się też inspiracją do powstania amerykańskiej odpowiedzi w postaci "We Are The World", a później legendarnego koncertu Live Aid.

"If I Was" Midge Ure

To jeden z najbardziej rozpoznawalnych solowych utworów szkockiego artysty. Piosenka została wydana na jego debiutanckim albumie "The Gift" w 1985 roku i szybko stała się numerem jeden w Wielkiej Brytanii i Irlandii, detronizując światowy przebój Jennifer Rush "The Power of Love". Współkompozytorem nagrania jest Danny Mitchell, z odkrytego przez Midge'a Ure’a szkockiego zespołu Messengers. Utwór cieszył się sporą popularnością w całej Europie, nie podbił jednak rynku amerykańskiego. Do dziś uznawana jest za kwintesencje synthpopowego brzmienia lat 80. Midge Ure umiejętnie zrównoważył zastosowanie instrumentów elektronicznych i gitarowych riffów, co nadało całości mocniejszego brzmienia. Na gitarze basowej zagrał w utworze znany z Level 42 Mark King.

"Vienna" - Ultravox

Tytułowe nagranie z czwartego albumu grupy Ultravox okazało się najlepiej sprzedającym singlem w 1981 roku w Wielkiej Brytanii i to mimo że nie dotarł on do pierwszego miejsca zestawienia. Kiedy "Vienna" została ukończona, nie znalazła uznania u przedstawicieli wytwórni Chrysalis, którzy nie wierzyli w sukces długiej, wolnej piosenki. Na szczęście muzycy grupy byli zdeterminowani do tego, aby nagranie promowało cale wydawnictwo. Uważali, że to najlepsza kompozycja na albumie, który postanowili ostatecznie nazwać tak, jak piosenkę. Do utworu powstało sugestywne video w reżyserii Russella Mulcahy'ego, który był uznawany za jednego z największych twórców teledysków w latach 80.

"Dancing with Tears in My Eyes" Ultravox

Ten międzynarodowy hit ukazał się w 1984 roku, w okresie największego niepokoju związanego z możliwością wybuchu konfliktu nuklearnego. Piosenka była drugim singlem promującym album "Lament". Za jej sprawą Ultravox ponownie zagościli w czubie listy przebojów w Wielkiej Brytanii, docierając do trzeciego miejsca. Nagranie cieszyło się sporą popularnością w Europie i nawet otarło się o TOP 100 za oceanem. Inspiracją do napisania "Dancing with Tears in My Eyes" była apokaliptyczna powieść Nevila Shute'a "On The Beach", opowiadająca losy mieszkańców Australii, którzy oczekiwali na śmiertelne promieniowanie, które miało nadejść z północnej półkuli.

"Love's Great Adventure" Ultravox

Ostatni wielki przebój grupy przed zakończeniem jej działalności. Nagranie stało się ukochanym utworem stacji radiowych pod koniec 1984 roku. Utwór wspierał promocję płyty "The Collection", która zawierała największe przeboje Ultravox. W teledysku Midge Ure niczym filmowy Indiana Jones, przemierza bezkres kenijskich krajobrazów i próbuje ratować ukochaną, uciekając przed bezwzględnymi poszukiwaczami skarbów. Na planie filmu wokalista Ultravox poznał swoją pierwszą żonę Annabel Giles.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Midge Ure
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy