Mark Knopfler w Krakowie: Dziura w sercu [RELACJA, ZDJĘCIA]
Niemal dokładnie cztery lata od poprzedniej wizyty w Polsce Mark Knopfler powrócił do Tauron Areny Kraków. "Kiedy byłem tu pierwszy raz, byłem młodym kolesiem. Teraz muszę się już wycofać" - powiedział w pewnym momencie brytyjski weteran, wywołując jęk zawodu.
"Ale za bardzo to kocham" - dodał po chwili Mark Knopfler, sprawiając, że publiczność wypełniająca Tauron Arenę Kraków odetchnęła z ulgą.
O tej miłości do grania na żywo Brytyjczyk mówił już wielokrotnie. Zresztą widać to było w każdej chwili, a dodatkowe pokłady energii zapewnia mu znakomity, aż 10-osobowy zespół wyśmienitych instrumentalistów.
"Ja mam tylko gitarę, a oni 48 instrumentów" - śmiał się rockman zanim przedstawił swoich kompanów, co zajęło mu dłuższą chwilę, szczególnie, że wymieniał na czym każdy z nich gra. U jego boku wystąpili Guy Fletcher (klawisze), Richard Bennett (gitara), Jim Cox (fortepian), Mike McGoldrick (gwizdek i flet), John McCusker (skrzypce i cytra), Glenn Worf (bas), Danny Cummings (perkusja), Ian Thomas (bębny) oraz członkowie sekcji dętej: Graeme Blebins (saksofon) i Tom Walsh (trąbka).
Mark Knopfler w Krakowie - 10 lipca 2019 r.
W porównaniu do poprzedniej wizyty w Krakowie, Knopfler dokonał sporych roszad w setliście, bo powtórzył raptem pięć spośród 16 utworów, w tym nie tylko tak oczywiste jak "Romeo and Juliet" Dire Straits i finałowe "Going Home: Theme from 'Local Hero'", ale i dużo młodsze "Corned Beef City", czy utrzymane w nieco latynoskim klimacie "Postcards from Paraguay".
Niektórzy fani mogli być mocno rozczarowani brakiem klasyków z dorobku Dire Straits: "Brothers in Arms" (mówimy przecież o utworze, który regularnie trafia na szczyt trójkowej Listy Przebojów Wszech Czasów), "Sultans of Swing", "Telegraph Road" i "So Far Away". Tym razem Knopfler sięgnął po wspomniany "Romeo and Juliet" oraz "Once Upon a Time in the West", "Your Latest Trick", "On Every Street" i zagrany jako pierwszy bis "Money for Nothing".
Zmiana odbyła się przede wszystkim w tempie, bo muzyk zabrał nas w podróż dookoła świata bez pośpiechu. Była okazja odwiedzić prerie Stanów Zjednoczonych ("Why Aye Man", "My Bacon Roll"), popłynąć do Filadelfii ("Sailing to Philadelphia"), pojechać autostopem na północ Anglii ("Matchstick Man"), zabawić w Moskwie ("Down With Bonaparte"), poczuć klimat Francji (nieco walczykowaty "Heart Full of Holes"), wysłać pocztówkę z Paragwaju ("Postcards from Paraguay"), czy zatracić się na szkockich wrzosowiskach ("Piper to the End").
Knopfler zaserwował słuchaczom w zasadzie jedną włóczęgowską opowieść, podzieloną na 16 kawałków. Czasami nawet nie sposób było przypasować poszczególną historię do konkretnej płyty, bo ostatnie dokonania - trzymające wprawdzie równą formę - obracają się w dość podobnych klimatach. Trochę country, trochę bluesa, trochę celtycko-irlandzkiego folku, trochę starego rocka. Oczywiście całość oprawiona niepodrabialnym brzmieniem gitary, rozpoznawalnym po kilku dźwiękach.
Z promowanej płyty "Down the Road Wherever" usłyszeliśmy "My Bacon Roll" i "Matchstick Man", ale oba bez problemu mogłyby się znaleźć na dowolnym solowym albumie Marka, czy tego sprzed dwóch lat, czy sprzed dekady.
W czwartek (11 lipca) powtórka w Ergo Arenie (Gdańsk/Sopot). Warto tam być, nie będziecie żałować.
Setlista koncertu Marka Knopflera w Krakowie:
"Why Aye Man"
"Corned Beef City"
"Sailing to Philadelphia"
"Once Upon a Time In the West"
"Romeo and Juliet"
"My Bacon Roll"
"Matchstick Man"
"Done With Bonaparte"
"Heart Full of Holes"
"Your Latest Trick"
"Postcards from Paraguay"
"On Every Street"
"Speedway at Nazareth"
bis:
"Money for Nothing"
"Piper to the End"
"Going Home: Theme from Local Hero".
Michał Boroń, Kraków